Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

KE zapowiada kolejny cios w machinę wojenną Rosji. Azoty zyskują na giełdzie

Podziel się:

Komisja Europejska przedstawiła propozycję nałożenia ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi. Decyzja ta może znacząco wpłynąć na sytuację europejskich producentów nawozów, w tym szczególnie polskiej Grupy Azoty. Pierwsze sygnały płynące z giełdy są optymistyczne.

KE zapowiada kolejny cios w machinę wojenną Rosji. Azoty zyskują na giełdzie
Nowe sankcje uderzą w rosyjskich producentów nawozów (GETTY, VCG)

Problem zalewania unijnego rynku przez tanie nawozy z Rosji i Białorusi był widoczny od dłuższego czasu. Nowe regulacje celne mają pomóc europejskim producentom w wyrównaniu szans konkurencyjnych.

Rynek pozytywnie zareagował na tę informację, co widać po wzrostach notowań spółek z branży nawozowej. Notowania akcji Grupy Azoty, największego polskiego i drugiego w Unii producenta nawozów azotowych, wyraźnie wzrosły. Kurs akcji spółki wzrósł o ponad 4 proc., osiągając poziom 24,40 zł, nienotowany od połowy 2024 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chocholi taniec Rosjan. Sabotaże na Bałtyku próbą odwrócenia uwagi

Szczegóły planowanych regulacji

Według nieoficjalnych informacji, planowana stawka celna ma wynieść 40 euro za tonę produktu, z możliwością corocznego wzrostu o 10 euro. Eksperci wskazują, że taka wysokość cła może zniwelować obecną różnicę cenową między nawozami rosyjskimi a europejskimi, wynoszącą około 150 złotych na tonie.

Hubert Kamola, wiceprezes Grupy Azoty, cytowany przez PAP, podkreśla, że kwestia nałożenia ceł na nawozy ze Wschodu jest od wielu miesięcy konsekwentnie podnoszona przez krajową administrację. Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego dodaje z kolei, że Polska musi poczekać do ogłoszenia finalnych decyzji.

Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski ocenił, że wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji w ramach 16. pakietu sankcji zwiększy bezpieczeństwo żywnościowe UE i wesprze polskie firmy chemiczne.

Nasze działania przyniosły pozytywny efekt, jest to kolejny ważny krok w stronę istotnego ograniczenia importu rosyjskich nawozów do Polski - wskazał.

Wyzwania w egzekwowaniu przepisów

Istotnym problemem pozostaje kwestia omijania regulacji celnych. Rosyjscy eksporterzy wykorzystują kraje trzecie do przepakowywania i przemieszczania nawozów. Przykładem jest Uzbekistan, który w 2023 roku wyeksportował do UE więcej nawozów, niż wynoszą jego zdolności produkcyjne.

Eksperci zwracają uwagę na kluczową rolę gazu ziemnego w produkcji nawozów. Stanowi on około 70 proc. kosztów produkcji. Rosja stosuje preferencyjne stawki za ten surowiec dla swojego przemysłu chemicznego, co pozwala na oferowanie nawozów po cenach niższych niż rynkowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl