Rok 2020 pokazał nam, że planowanie obarczone jest bardzo dużym ryzykiem. W mijającym powoli roku chyba każdy z nas musiał zmodyfikować plany urlopowe: zamiast wyjechać na urlop przed sezonem, na przykład w kwietniu, siedział w domu i nie mógł wyjść nawet do lasu. Zamiast latem lecieć do Hiszpanii, pojechał nad Bałtyk, a ferii zimowych nawet już nie ma odwagi planować.
Mimo wszystko: nieśmiało można próbować planować przyszłoroczny urlop. Ci, którzy wnioski urlopowe muszą złożyć w styczniu, powinni już teraz wnikliwie przeanalizować kalendarz, zaś ci, którzy mogą sobie pozwolić na większą elastyczność, będą dopasowywać plany do aktualnej sytuacji w kraju i na świecie.
Zatem – kiedy warto planować urlop, by zyskać jak najwięcej wolnego?
W przyszłym roku będziemy mieć 13 dni ustawowo wolnych od pracy. Przypadną one:
- 1 stycznia - Nowy Rok (piątek),
- 6 stycznia - Święto Trzech Króli (środa),
- 4 kwietnia - Wielkanoc (niedziela),
- 5 kwietnia - Poniedziałek Wielkanocny (poniedziałek),
- 1 maja - Święto Pracy (sobota),
- 3 maja - Święto Konstytucji 3 Maja (poniedziałek),
- 23 maja - Zielone Świątki (niedziela),
- 3 czerwca - Boże Ciało (czwartek),
- 15 sierpnia - Święto Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (niedziela),
- 1 listopada - Wszystkich Świętych (poniedziałek),
- 11 listopada - Święto Niepodległości (czwartek),
- 25 grudnia - Boże Narodzenie (sobota),
- 26 grudnia - Boże Narodzenie (niedziela).
Za święto w sobotę należy się dzień wolny
Za święto przypadające w sobotę należy się (co do zasady) pracownikowi dzień wolny w innym terminie, który wyznaczy pracodawca. A dlaczego "co do zasady"? Kodeks pracy stanowi, że "każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin".
Nie dla wszystkich pracowników dniem wolnym jest sobota, ale jednak większość z nas korzysta z dwóch dni wolnych: właśnie soboty i niedzieli. Możemy więc powiedzieć, że za 1 maja i 25 grudnia dostaniemy wolne w innym dniu.
Czerwcówka, ale sierpniówki nie będzie
Zła wiadomość jest taka, że 2021 rok to nie będzie jeden z tych, w których biorąc dzień czy dwa wolnego możemy sobie zorganizować bardzo długi weekend majowy. Pierwszy maja to sobota, 3 – poniedziałek, więc mamy zaledwie trzydniowy weekend.
Nie oznacza to, że długie weekendy ominą nas szerokim łukiem. Pierwsza okazja może pojawić się już na początku stycznia. Jako że Święto Trzech Króli wypada w środę, wystarczy wziąć dwa dni wolnego, by mieć pięciodniowy urlop.
Kolejną okazję, już tradycyjnie, da nam Boże Ciało. "Tradycyjnie", gdyż święto to zawsze obchodzimy w czwartek, więc wystarczy wziąć wolny piątek, by mieć czterodniową "czerwcówkę".
W tym roku zawiedziemy się na przypadającym 15 sierpnia Święto Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. To niedziela, więc nawet nie odbierzemy dnia wolnego w innym terminie.
1 listopada przypada w poniedziałek. Nie jest to jednak termin, który Polacy traktują jako okazję do długiego urlopu, bo na drogach wiele samochodów, a poza tym jednak wybieramy wizyty na cmentarzach. W tym roku okazały się one niemożliwe, zobaczymy, co przyniesie kolejny rok. Skoro nie 1 listopada, to może długi weekend przy okazji Święta Niepodległości? Wypada w czwartek, więc wniosek urlopowy na piątek i mamy długi weekend.
W przyszłym roku do wigilijnego stołu zasiądziemy w piątek.
Kiedy niedziele handlowe w 2021 r.?
Skoro już zaglądamy do kalendarza na 2021 r., to powiedzmy sobie jeszcze, kiedy w niedzielę zrobimy zakupy. Ustawa przewiduje w przyszłym roku 7 niedziel handlowych. Przypadną one:
- 31 stycznia 2021 r.,
- 28 marca 2021 r.,
- 25 kwietnia 2021 r.,
- 27 czerwca 2021 r.,
- 29 sierpnia 2021 r.,
- 12 grudnia 2021 r.,
- 19 grudnia 2021 r.
Tyle wiemy teraz, bo przykład sprzed kilku dni pokazał, że w zaplanowanym kalendarzu handlowych niedziel może dojść jednak do zmian. 6 grudnia mieliśmy nieplanowane otwarcie sklepów, które spowodowane było tym, że przez trzy wcześniejsze tygodnie sklepy były zamknięte. Ostateczną decyzję w sprawie otarcia sklepów w niedzielę podjęto dosłownie w ostatniej chwili.
Organizacje zrzeszające handlowców i centra handlowe chciałyby, aby wszystkie najbliższe niedziele były handlowe. Wyjaśniają, że pomoże to branży, która z powodu obostrzeń notuje niską sprzedaż. Pomysłowi sprzeciwiają się związki zawodowe. Rząd nie podjął w tej sprawie decyzji.