Od północy granica między Wielką Brytanią, a Francją przez kanał La Manche na powrót została otwarta.
Kierowcy ciężarówek, podobnie jak kilka innych grup osób, mają od środy możliwość przekraczania kanały po okazaniu negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa, przeprowadzonego nie wcześniej niż 72 godziny.
Sytuacja kierowców, którzy utknęli na Wyspach nieco się poprawiła. Mimo tego wciąż jest nerwowo, bo korek nie rozładuje się szybko.
"Pomoc kierowcom czekającym na wyjazd z Wielkiej Brytanii to priorytet MSZ. Przed chwilą odbyły się w tej sprawie rozmowy telefoniczne wiceministra vel Sęka z sekretarzem stanu ds. europejskich Francji Clementem Beaune i wiceministra Przydacza z wiceminister SZ Wielkiej Brytanii Wendy Morton" - poinformował MSZ na Twitterze.
Wcześniej wiceminister Przydacz zapewniał, że Ambasada RP w Londynie i służba konsularna działa aktywnie na rzecz rozwiązania problemu. "Jesteśmy w bieżącym kontakcie politycznym ze strona brytyjska" - informował.
Przypomnijmy, że Francja wstrzymała w niedzielę wjazd na swoje terytorium osób i towarów z Wielkiej Brytanii z powodu szerzącego się w tym kraju nowego, bardziej zaraźliwego, wariantu koronawirusa. Na drogach dojazdowych do portu w Dover utworzyły się potężne korki zmierzających na kontynent ciężarówek.