Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Kłamał w sprawie wizyty Orbana. Afera w Austrii

88
Podziel się:

Nie milknie krytyka pod adresem Waltera Rosenkranza, przewodniczącego niższej izby austriackiego parlamentu i polityka partii FPOe, za zaproszenie Viktora Orbana. Po poselskiej interpelacji okazało się, że kłamał on w sprawie organizacji wizyty węgierskiego premiera.

Kłamał w sprawie wizyty Orbana. Afera w Austrii
Viktor Orban i Walter Rosenkranz podczas jednego ze spotkań w Wiedniu, 31 października 2024 roku (Getty Images, CHRISTIAN BRUNA)

Kontrowersje związane są ze sposobem zorganizowania i przeprowadzenia wrześniowej wizyty Orbana w Wiedniu. Premier Węgier był pierwszym zagranicznym gościem nowo wybranego austriackiego parlamentu. Przyjechał do stolicy na zaproszenie przewodniczącego Rady Narodowej, niższej izby parlamentu, wywodzącego się ze skrajnie prawicowej Wolnościowej Partii Austrii (FPOe).

Najwięcej wątpliwości budził fakt, że w czasie spotkania z szefem węgierskiego rządu w skład austriackiej delegacji weszli wyłącznie deputowani z partii Rosenkranza. Bezpośrednio po wydarzeniu polityk FPOe wielokrotnie zapewniał, iż nikt nie poinformował go o tym, że zignorowanie deputowanych z innych ugrupowań jest niewłaściwe i że skoro Orban jest gościem parlamentu, to w rozmowach powinni brać udział przedstawiciele wszystkich ugrupowań parlamentarnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Przeszkadza w zakupach". Klienci ocenili pracę Ryszarda Petru w Biedronce

Gdy wizyta Orbana dobiegła końca, interpelacje w tej sprawie złożyli ludowcy z OeVP i liberałowie z NEOS. W piątek austriacka telewizja państwowa Oe1 przekazała treść raportu biura protokolarnego parlamentu, które zapewniło, że Rosenkranz został z wyprzedzeniem poinformowany przez właściwą służbę dyplomatyczną o "zwykłym składzie" takich spotkań. Urzędnicy jednoznacznie potwierdzili, że miał on świadomość, iż w tego typu wydarzeniach powinni brać udział przedstawiciele wszystkich partii.

Po publikacji raportu do sprawy odniósł się sam Rosenkranz. - Dyrekcja parlamentu wskazała mojemu biuru zwyczajowy skład delegacji austriackich na spotkaniach międzynarodowych. Niemniej jednak zdecydowałem się na skład delegacji składający się z mandatów FPOe - stwierdził w programie Morgenjournal, również na antenie Oe1. Rosenkranz dodał też, że inicjatywa zawężenia austriackiej delegacji do deputowanych z szeregów prawicowych austriackich wolnościowców wyszła ze strony Węgrów.

Dlaczego nie było unijnej flagi

Krytyka wrześniowego spotkania Rosenkranza i Orbana dotyczy jednak nie tylko składu delegacji gospodarzy. Do pamiątkowych fotografii obaj politycy pozowali na tle jedynie austriackiej i węgierskiej flagi, podczas gdy zdaniem urzędników zgodnie z protokołem nie powinno zabraknąć również flagi Unii Europejskiej.

W tym przypadku Rozenkranz tłumaczy, że szef węgierskiego rządu nie składał wizyty w charakterze przewodniczącego Rady UE (w tym czasie Węgry sprawowały prezydencję w Radzie UE), dlatego też zdecydowano się na taki dobór flag. W ocenie Rosenkranza miało to pomóc w uniknięciu ewentualnych nieporozumień.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(88)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
KiPfacet
2 miesiące temu
Niedługo Orban w UE będzie persona non grata, może u kumpla na Słowacji się pojawi. Mały kraj i g.o znaczy, niedługo Orban i tak straci władzę, ciekawe gdzie wtedy PiS będzie szukał schronienia.
Janusz A.
2 miesiące temu
Dawno ruskich czołgów nie było w Budapeszcie.
Mieczysław R.
2 miesiące temu
Populizm = komunizm. Stosują rozdawnictwo, które prowadzi do ogromnego długu publicznego. Takie państwo musi upaść.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
!!!!!!!!!!!!!...
2 miesiące temu
Zapewne najwiekszym kibicem Vikiego orbana jest azylant z Polski!
Polak ale myś...
2 miesiące temu
Pisowcy plują na Niemcy a Austro-Węgry to nie niegdysiejszy zaborca i sojusznik Hitlera?!?!?! No panie Romanowski! Kolaboracja???
XXX
2 miesiące temu
Ha, ha,ha... Austro-Węgry im się marzą. A ten Rosenkraz to tak jak Hitler jest z tego wybranego narodu?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (88)
Obserwator
miesiąc temu
czas najwyższy ,aby UE we właściwy sposób wypowiedziała się w sprawie premiera WĘGIER i jej przynależności do tej organizacji ,a także to samo powinno się wypowiedzieć NATO ,GDYZ WIDAC WYRAŹNIE JAKI JEST STOSUNKE PREMIERA ORBANA DO SPRAWYB ROSYJSKIEJ .?
POKO
2 miesiące temu
50 % Polaków jest za Putinem kolegi Tuska
Hugo
2 miesiące temu
Morawiecki bardzo często spotyka się z Orbanem gdyż też tak jak Orban bardzo kocha Putina.
Hugo
2 miesiące temu
Węgrzy mają taką samą "wolność" mediów jak Rosjanie - Orban tak jak Putin ma pod ścisłą kontrolą 100% funkcjonujących tam mediów i Węgrzy słyszą tylko to na co pozwala im Orban. Kaczyński też miał takie ambicje jak Orban mówiąc że Budapeszt będzie w Warszawie ale niestety na przeszkodzie stanął TVN i nie udało się.
Idiokracja
2 miesiące temu
Dziwne? WCALE. Dla tak zwanej "alt-prawicy" kłamstwo jest tylko elementem osiągania większej fortuny. Mają tyle wspólnego z konserwatyzmem, co ePiSkopat z Jezusem.
...
Następna strona