Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Klienci skarżyli się na umowy. UOKiK sprawdził szkołę językową. Są zarzuty

4
Podziel się:

Klienci szkoły językowej Tutlo skarżyli się na warunki płatności wynikające z umów. UOKiK sprawdził szkołę. Okazało się, że po rezygnacji z nauki klienci dowiadywali się, iż "raty zapłacone przez nich nie wystarczą na pokrycie wynagrodzenia żądanego przez spółkę". Prezes Urzędu postawił firmie zarzuty.

Klienci skarżyli się na umowy. UOKiK sprawdził szkołę językową. Są zarzuty
UOKiK postawił zarzuty szkole językowej Tutlo [zdjęcię ilustracyjne] (getty images, NOAM GALAI)

"Klienci Tutlo - szkoły angielskiego online - wskazywali, że są wprowadzani w błąd odnośnie zasad rezygnacji z umowy. Po przeprowadzonym postępowaniu Prezes UOKiK postawił spółce zarzuty" - czytamy w poniedziałkowym komunikacie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Jeśli zarzuty Urzędu wobec firmy się potwierdzą, spółka może ponieść karę finansową do 10 proc. rocznych obrotów.

Urząd wyjaśnił, że Tutlo oferowało "umowy bez limitu" zwierane na 24 miesiące. "Są one podzielne na trzy etapy i mają gwarantować pełną swobodę w realizacji zajęć" - dodał. Wskazał, że każdy etap nauki ma przewidziany czas trwania i sugerowaną liczbę lekcji co ma oznaczać, że to kursant decyduje kiedy wykorzysta wszystkie lekcje, a niezrealizowane w jednym etapie zajęcia przechodzą na kolejny.

Konsument, który zawarł taką umowę, może bez ważnego powodu zrezygnować z kursu dopiero po upływie czasu przewidzianego dla pierwszego etapu - podkreślił UOKiK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje sprzęt elektroniczny za 5 mln zł dziennie - Wojciech Buczkowski w Biznes Klasie

Kurs można opłacić w formie rat, jednak po rezygnacji z nauki klienci dowiadują się, że "raty zapłacone przez nich do dnia zakończenia kursu nie wystarczą na pokrycie wynagrodzenia żądanego przez spółkę". Z tego powodu - jak zaznaczył Urząd - pomimo zakończenia nauki mogą zostać zobowiązani do zapłaty różnicy pomiędzy sumą tych rat a wysokością wynagrodzenia wyliczonego przez Tutlo.

"Z chwilą rezygnacji muszą również zapłacić za wszystkie lekcje, które spółka sugerowała dla pierwszego etapu nauki, niezależnie od tego, czy zajęcia z lektorem faktycznie się odbyły" - przekazał Urząd.

Warunki wynikające z umowy - w ocenie UOKiK - mogą być dla konsumentów niezrozumiałe, gdyż spółka posługuje się pojęciami opłata za część stałą i efektywnościową, które "nie zostały w umowie precyzyjnie zdefiniowane". Według urzędu, konsumenci na tej podstawie nie są w stanie samodzielnie przewidzieć skutków finansowych związanych z rezygnacją z kursu.

W efekcie konsumenci są przekonani, że po rozwiązaniu umowy ich zobowiązania finansowe zostaną zakończone. Tymczasem, ze względu na niejasne warunki umowy, muszą dopłacić różnicę pomiędzy sumą zapłaconych rat, a wysokością żądanego przez spółkę wynagrodzenia -podkreślił Urząd.

Po wypowiedzeniu umowy szkoła wysyłała porozumienie

Dodał, że po wypowiedzeniu umowy spółka miała przedstawić konsumentowi porozumienie, które potwierdzało wysokość wynagrodzenia wyliczonego przez Tutlo i zrzeczenie się dalszych roszczeń przez konsumenta. UOKiK stwierdził, że dokument wysyłany był elektronicznie "w sposób sugerujący, że jego zaakceptowanie jest niezbędne do zakończenia współpracy", a w rzeczywistości podpisanie porozumienia mogło - jak wskazał UOKiK - pogorszyć sytuacje konsumenta.

"W razie sporu ze spółką mógłby mieć trudności z dochodzeniem roszczeń od firmy oraz udowodnieniem, że wysokość wyliczonego przez Tutlo wynagrodzenia jest niezasadna" - wyjaśnił Urząd.

Cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny podkreślił, że konsumenci korzystający z kursów online powinni "otrzymywać jasne i pełne informacje o kosztach, zarówno tych związanych z samą nauką, jak i ewentualnymi konsekwencjami rezygnacji z kursu".

Oświadczenie Tutlo. "Aktywnie współpracujemy z UOKiK"

Po publikacji doniesień UOKiK, spółka przesłała redakcji money.pl oświadczenie. "Aktywnie współpracowaliśmy i nadal współpracujemy z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), dostarczając wszelkie niezbędne materiały oraz udzielając wyczerpujących informacji dotyczących naszej działalności" - czytamy.

"W wyznaczonym terminie przygotujemy i przekażemy do Urzędu kolejne wyjaśnienia i propozycje odnoszące się do najnowszego stanowiska UOKiK. Jednocześnie wyrażamy pełną gotowość do prowadzenia dalszego dialogu i współpracy z UOKiK w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości" - dodano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
lolak
2 tyg. temu
UOKiK tak przez ponad 2 lata prowadził postępowanie MIĘKKIE w sprawie monopolu w m. Łodzi przy dostarczaniu ścieków bytowych z szamb z terenu miasta tylko do stacji zlewni w Łodzi przy Sanitariuszek 64. Nie był zainteresowany sprawdzić dlaczego znacznie wzrosła opłata (netto) na stacji zlewni od 2001r. z 8,44 zł/m3 do w 2023r. do 21,01 zł/m3 ścieków bytowych z szamb jak i z osadów z podczyszczalni przydomowych, gdy w 2021r. opłata (netto) w sieci kanalizacji miejskiej w Łodzi wynosiła - 4,06 zł/m3 ścieków bytowych.
marek skwarek
2 tyg. temu
Egzorcyzmy trzeba przeprowadzić
serio?
2 tyg. temu
Zrobiło się głośno, to udają, że chcą współpracowac? Dać im najwyższą możliwą karę, żeby mieli do przemyślenia, naciągacze.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
hauser
1 tyg. temu
A wystarczy dokładnie czytać umowy...no kto by pomyślał.
serio?
2 tyg. temu
Zrobiło się głośno, to udają, że chcą współpracowac? Dać im najwyższą możliwą karę, żeby mieli do przemyślenia, naciągacze.
lolak
2 tyg. temu
UOKiK tak przez ponad 2 lata prowadził postępowanie MIĘKKIE w sprawie monopolu w m. Łodzi przy dostarczaniu ścieków bytowych z szamb z terenu miasta tylko do stacji zlewni w Łodzi przy Sanitariuszek 64. Nie był zainteresowany sprawdzić dlaczego znacznie wzrosła opłata (netto) na stacji zlewni od 2001r. z 8,44 zł/m3 do w 2023r. do 21,01 zł/m3 ścieków bytowych z szamb jak i z osadów z podczyszczalni przydomowych, gdy w 2021r. opłata (netto) w sieci kanalizacji miejskiej w Łodzi wynosiła - 4,06 zł/m3 ścieków bytowych.
marek skwarek
2 tyg. temu
Egzorcyzmy trzeba przeprowadzić