Przedsiębiorcy robią co mogą, by pomimo zakazów uruchamiać działalność. Z tej potrzeby lodowisko w Szczecinie stało się kwiaciarnią, a kilka restauracji prowadziło szkolenia z jedzenia i picia wybranych z karty posiłków i napojów. Wszyscy ci przedsiębiorcy zapewniają, że nie naruszają prawa, a jedynie stosują się do słów wiceministra finansów Piotra Patkowskiego i nieco się przebranżowili.
Jeszcze inny sposób na otwarcie basenu znalazł właściciel obiektu a warszawskich Kabatach. Stworzył w swoim obiekcie sekcję Polskiego Związku Przeciągania Liny. Za niewielką opłatą można do niego przystąpić, co pozwoli na korzystanie z basenu czy siłowni – informuje serwis "Halo Ursynów".
Tylko garstka osób wejdzie do obiektów sportowych
Od 28 grudnia obowiązują zaostrzone zasady. O ile wcześniej z klubów mogły korzystać osoby deklarujące, że przygotowują się do zawodów sportowych (i wystarczyło samo złożenie deklaracji o przygotowaniu się do zawodów), to teraz wstęp do obiektów sportowych mają wyłącznie sportowcy będący kadrowiczami reprezentacji narodowej i posiadający licencję związkową.
Czytaj też: Koronawirus. Kiedy otworzą siłownie i kluby fitness? Branża idzie na wojnę z rządem
Piotr Kędzia-Stępkowski właściciel klubu fitness Bodyshape oraz basenu Aqua Spa przyznaje, że jak najszybsze otwarcie obiektów dla szerszej grupy klientów to dla niego "być albo nie być".
- Pracuje tu ok. 30 osób i nie wszyscy dostali jeszcze wypłatę za poprzedni miesiąc. Załapaliśmy się jeszcze na poprzednią Tarczę Antykryzysową. Teraz nie dostaniemy nic, ponieważ badają nasze obroty z 2019 roku i 2020 roku, a one są podobne. Tyle, że w zeszłym roku mieliśmy tylko jeden obiekt. Teraz mamy dwa i koszty są nieporównywalnie większe – powiedział w rozmowie z "Halo Ursynów".
Stąd pomysł utworzenia sekcji Polskiego Związku Przeciągania Liny, który prowadzi aktualnie nabór do szerokiej kadry narodowej. Będąc członkiem PZPL, można bez przeszkód korzystać z basenu czy siłowni, a klub może zarobić na swoje utrzymanie.
Przystąpić do związku może prawie każdy. Należy opłacić roczną składkę, która wynosi 25 zł, oraz przejść test sprawnościowy (którego termin może jednak zostać wyznaczony później niż termin pierwszego treningu). Po spełnieniu tych warunków dana osoba staje się w pełni legalnym zawodnikiem kadry narodowej. I może korzystać z siłowni czy basenu. Wszystko jest lege artis, zapewnia właściciel.
Przeciąganie liny wydaje się, w powszechnym odczuciu, sportem mało atrakcyjnym, jednak do sekcji zapisało się już około 200 zawodników i to nie tylko z Ursynowa. Fakt, że dzięki dokumentowi zupełnie legalnie można korzystać z siłowni i basenu z pewnością podnosi popularność przeciągania liny wśród miłośników sportu w Warszawie.