- Wprowadzona zmiana ma usprawnić proces sprzedaży oraz zagwarantować zakup węgla dla większej liczby osób. Wprowadzona zmiana dotyczy również tych odbiorców, którzy numerki kolejkowe otrzymali już wcześniej - powiedział w poniedziałek rzecznik JSW Tomasz Siemieniec.
Dotąd JSW sprzedała indywidualnym odbiorcom ponad 7,2 tys. ton węgla typu Orzech, obsługując przeszło 2,4 tys. klientów. Średnio każdego dnia gospodarstwa domowe kupują łącznie ok. 170 ton węgla z kopalni Budryk.
Kopalnia nie wydaje numerków kolejkowych
Wcześniej JSW, wyspecjalizowana w węglu koksowym dla przemysłu stalowego, nie prowadziła indywidualnej sprzedaży węgla opałowego. Jej rozpoczęcie w kopalni Budryk ma wesprzeć odbiorców ogrzewających swoje domy tym paliwem w sytuacji braków węgla na rynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakupu węgla dokonuje się bezpośrednio w kopalni Budryk w Ornontowicach. Zgodnie z przyjętymi zasadami, pierwszym etapem jest rejestracja kupującego, który otrzymuje numer kolejkowy. Obecnie jednak kopalnia zaprzestała wydawania numerków do czasu rozładowania kolejki.
- Po obsłużeniu klientów z wydanymi już numerkami, kopalnia powróci do ich wydawania. Informacja o wznowieniu ich wydawania pojawi się na stronie internetowej spółki - poinformował rzecznik JSW.
Dzienny limit sprzedaży to 180 ton
JSW przypomina, że nie produkuje i nie prowadzi sprzedaży tzw. ekogroszku, a jedynie węgiel w sortymencie Orzech, o parametrach opisanych na stronie internetowej firmy. "Jest to węgiel o niskiej zawartości popiołu i siarki, lecz o dużej spiekalności, co wyklucza jego zastosowanie jako paliwa zamiennego w stosunku do ekogroszków" - czytamy w informacji JSW.
Dzienny limit sprzedaży węgla typu Orzech z kopalni Budryk to 180 ton. Sprzedaż odbywa się podczas jednej zmiany, w dni robocze od 6.30 do 14.30. Jastrzębska spółka nie planuje oferowania węgla przez internet.
Rząd na piątkowym posiedzeniu przyjął projekt ustawy w sprawie dystrybucji węgla przez samorządy. Jak przekazała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, projekt trafił już do Sejmu. Według założeń dokumentu cena sprzedaży tony surowca dla samorządów ma wynosić 1500 zł. Informację tę potwierdził minister aktywów państwowych Jacek Sasin.