"Zawiadomiłem prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 230 Kodeksu Karnego przez Jarosława Kaczyńskiego" - napisał Ryszard Petru na Twitterze. "Oczekuję podjęcia przez Prokuraturę niezwłocznych działań" - dodał.
Dawny lider Nowoczesnej załączył skany kopii doniesienia do prokuratury, które złożył osobiście we wtorek przed południem. Petru wnosi o wszczęcie postępowania przygotowawczego.
Ryszard Petru wskazuje, że skoro uczestnikiem ujawnionej przez "Wyborczą" rozmowy jest "prezes partii mającej wpływ na władzę ustawodawczą i wykonawczą, a także skład rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa oraz Banku Pekao S.A., istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 230 Kodeksu karnego".
Art. 230 KK dotyczy przestępstwa płatnej protekcji. Popełnia je ten, kto, powołując się na wpływy w instytucji państwowej (...) albo wywołując przekonanie innej osoby lub utwierdzając ją w przekonaniu o istnieniu takich wpływów, podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę. Kodeks przewiduje za to karę od od pół roku do 8 lat więzienia.
Petru przypomina, że w grudniu 2016 roku Skarb Państwa zyskał wpływ na politykę finansową Banku Pekao S.A. To właśnie wtedy doszło do przejęcia udziałów banku Pekao SA przez kontrolowane przez Skarb Państwa PZU i Polski Fundusz Rozwoju.
Poseł zwraca uwagę, że według doniesień "Gazety Wyborczej" Bank Pekao "zgodził się sfinansować przygotowanie inwestycji przez firmy Geralda Birgfellnera, a dokumenty bankowe w sumie opiewały na 15,5 mln euro. Ze stenogramów rozmów Kaczyńskiego wynika też, że bank zgodził się też skredytować do 300 min euro, czyli ok. 1,3 mld zł inwestycję w wieżowiec.
"Wyjaśnienia więc wymaga czy Jarosław Kaczyński prowadził rozmowy z prezesem banku Pekao S.A. w sprawie kredytu dla spółki Srebrna na inwestycję przy Srebrnej 16, czy prezes partii rządzącej był upoważniony przez spółkę Srebrna do rozmów biznesowych na temat inwestycji przy ul. Srebrnej 16, a także czy prezes Prawa i Sprawiedliwości rekomendował prezesowi Krupińskiemu, by bank Pekao SA udzielił kredytów na tę inwestycję" - wskazuje Petru w zawiadomieniu.
Ze stenogramu nagranych rozmów prezesa PiS wynika, że Gerald Birgfellner przyszedł rozliczyć się za pracę wykonaną w celu wybudowania wieżowca należącego do spółki Srebrna. Jarosław Kaczyński informuje go, że inwestycja zostaje wstrzymana z niezależnych od niego powodów politycznych.
Jan Śpiewak ujawnił w tamtym okresie, że PiS chce budować gigantyczny wieżowiec. Jarosław Kaczyński stwierdza, że to atak medialny, przed którym trudno mu będzie się wybronić. Budowę więc zawiesza.
W czasie nagranej w lipcu 2018 roku rozmowy Gerard Birgfellner chce oddać prezesowi dokumenty i otrzymać wynagrodzenie, ale Jarosław Kaczyński odmawia. Wyjaśnia, że nie taka wypłata byłaby wyprowadzaniem pieniędzy ze spółki i doradza Austriakowi drogę sądową.
Problem , bo nie ma jak zapłacić za całą dokumentację. Z rozmowy wynika jednak, że takich usług formalnie spółka Srebrna nigdy nie zamawiała. Nie ma więc jak ich rozliczyć.
Spółka Srebrna jest powiązana z Jarosławem Kaczyńskim poprzez Fundację im. Lecha Kaczyńskiego. Formalnie prezes jedynie zasiada w radzie tej fundacji, a w spółce, która do niej należy, nie ma żadnej władzy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl