W piątek spółki Cyfrowy Polsat i ZE PAK należące do Grupy Polsat otrzymały pisma od przedstawicieli prawnych synów i córki Zygmunta Solorza informujące o tymczasowych zabezpieczeniach sądowych w trybie ex parte (bez udziału strony obowiązanej).
Cyfrowy Polsat o zabezpieczeniach został poinformowany przez swojego cypryjskiego akcjonariusza Reddev Investments Limited z siedzibą w Limassol, natomiast ZET PAK dostał informację od akcjonariusza Argumenol Investment Company Limited z Limassol. Zarówno Cyfrowy Polsat i ZE PAK oświadczyły, że wydane na Cyprze zabezpieczenia nie mają w Polsce mocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według mecenasa Michała Romanowskiego, z Kancelarii Romanowski i Wspólnicy, tymczasowe zabezpieczenia trybie ex parte mają uniemożliwić Zygmuntowi Solorzowi wykonywanie prawa głosu bezpośrednio lub pośrednio podczas walnego zgromadzenia tych cypryjskich spółek, po to, by przejąć nad nimi kontrolę. Jednak - jak zaznaczył - to zabezpieczenie w żaden sposób nie może dotyczyć spółek Solorza w Polsce.
Zabezpieczenie to nie zmienia struktury akcjonariatu, bo o tym musi rozstrzygnąć prawomocne postępowanie sądowe, które w warunkach polskich odbywa się ramach postępowania spornego, co oznacza, że obydwie strony mają przedstawić fakty, dowody na poparcie swoich stanowisk - wyjaśnił.
Kolejne "posunięcie w bitwie"
Ocenił, że tymczasowe zabezpieczenie jest posunięciem w bitwie, która się toczy, ale jest to fakt, który nie prowadzi do utraty kontroli Zygmunta Solorza nad spółkami.
- Prawdopodobnie na tej podstawie synowie i córka Solarza będą próbowali dowodzić, że spółki kontrolowane przez ojca nie mogą wykonywać prawa głosu na walnym zgromadzeniu, rozciągając to zabezpieczenie również na zarząd, na spółkę, na przewodniczącego walnego zgromadzenia, który będzie decydował o tym, kto może być dopuszczony, a kto nie - powiedział Romanowski. Dodał, że dla akcjonariuszy, zarządu i rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu i PAKu na tym etapie to zabezpieczenie nic nie zmienia.
Należący do Grupy Polsat Cyfrowy Polsat kontroluje m.in. w 100 proc. telekomunikacyjne firmy Polkomtel i Netię, oraz Telewizję Polsat i Interię.
Do Grupy ZE PAK SA należy Elektrownia Pątnów I, Elektrownia Pątnów II oraz Elektrownia Konin. Spółka prowadzi również wydobycie węgla brunatnego w Kopalni Węgla Brunatnego Konin.
Imperium Solorza wstrząsa wewnętrzny konflikt
2 sierpnia br. Zygmunt Solorz oświadczył notarialnie, że przekazuje współkontrolę nad Fundacjami TiVi i Polkomtel swoim dzieciom: Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Żak (poprzez TiVi Foundation Zygmunt Solorz kontroluje prawie 60,5 proc. akcji Grupy Polsat Plus).
8 października, podczas walnego zgromadzenia Cyfrowego Polsatu Tobias Solorz został odwołany z rady nadzorczej spółki. Tobias Solorz i drugi z synów Zygmunta Solorza - Piotr Żak zostali też odwołani z rad nadzorczych Netii i Polkomtela. Zygmunt Solorz jest właścicielem ponad 62 proc. akcji Cyfrowego Polsatu.
Dzień wcześniej, podczas walnego zgromadzenia ZE PAK synowie Zygmunta Solorza - Tobias Solorz i Piotr Żak, zostali odwołani z rady nadzorczej spółki. Solorz ma w niej blisko 66 proc. udziałów.
Odwołanie dzieci Solorza z władz spółek Grupy Polsat zostało przez niego zapowiedziane w liście skierowanym do pracowników, datowanym na 26 września. "Angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości" - napisał Solorz. Jak dodał, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania (...) dzieci z władz odpowiednich spółek".
Przedstawiciel prawny dzieci Solorza Paweł Rymarz uważa, że notarialne oświadczenie z 2 sierpnia br. jest wiążące i stanowi realizację zakładanego od lat scenariusza, a próby naruszenia tego stanu faktycznego poprzez odwołanie oświadczenia nie wywołują żadnych skutków prawnych.
O tym, czy do sukcesji doszło, czy nie, ma zdecydować sąd w Liechtensteinie. 14 października br. odbyła się pierwsza rozprawa w postępowaniu.