O oświadczeniu JSW Koks dotyczącym zakończenia postępowania mediacyjnego toczonego pomiędzy tą spółką a Rafako przed sądem polubownym przy Prokuratorii Generalnej, Rafako poinformowało w poniedziałek wieczorem w raporcie bieżącym. We wtorek na otwarciu sesji na GPW notowania spółki wyraźnie spadły.
We wtorek rzecznik JSW Koks Marek Filas przekazał oświadczenie tej spółki, potwierdzające poniedziałkową decyzję. Jak zaznaczył, była ona konieczna w celu wykorzystania przez JSW Koks zabezpieczenia należytego wykonania umowy.
Filas zaznaczył, że decyzję o zakończeniu mediacji poprzedziły: pozyskanie szeregu analiz zewnętrznych ekspertów oraz analiza całokształtu okoliczności związanych z dotychczasową realizacją umowy przez Rafako, przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji wykonawcy i narastających opóźnień względem deklarowanych terminów zamknięcia poszczególnych prac.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opóźnienia w kontrakcie Rafako dla JSW Koks
Zarząd JSW Koks zasygnalizował, że mimo podjętych już czynności nadal możliwy jest powrót do rozmów między stronami w zakresie ustalenia zasad i warunków niezbędnych do dokończenia realizacji umowy, w tym w obszarze wzajemnych rozliczeń. Zależy to jednak od dalszej postawy Rafako, w tym reakcji na skierowane do tej spółki wystąpienia JSW Koks.
JSW Koks przypomniała, że umowę na budowę bloku energetycznego opalanego oczyszczonym gazem na terenie koksowni JSW Koks w Radlinie podpisano w czerwcu 2019 r. Koszt inwestycji szacowano wówczas na ok. 289 mln zł netto. Rafako w ślad za zaakceptowanymi warunkami przetargu podjęło się realizacji umowy w ciągu 29 miesięcy.
Termin ten jednak był wydłużany w sposób znaczący, a koszty realizacji inwestycji sukcesywnie rosły. W toku kolejnych negocjacji modyfikowano również zakres zamówienia, co z kolei przekładało się na zwiększenie wynagrodzenia Rafako - przypomniał rzecznik JSW Koks.
W marcu 2022 r. strony podpisały aneks do umowy i ugodę zwiększające wartość umowy do ponad 447 mln zł. Wydłużono również termin zakończenia inwestycji (w zakresie kompletnego obiektu) do czerwca 2023 r.
Spółka JSW Koks podkreśliła, że mimo zwiększenia wartości umowy dotąd inwestycja nie została zakończona, tym samym nie zostały osiągnięte kluczowe kamienie milowe, w tym np. synchronizacja bloku. Odnotowywane są ciągłe opóźnienia realizacji prac, które poddają w wątpliwość możliwość zakończenia inwestycji nie tylko w terminie, ale w już podwyższonym budżecie.
Zamawiający stwierdził, że ostatnio przedłożony przez Rafako harmonogram po raz kolejny wydłużył termin zakończenia inwestycji, nie uwzględniając przy tym istotnych obszarów wykonawczych, jak stabilizator ciśnienia gazu (zbiornik gazu) czy ścieżka gazu. Pomimo tego JSW Koks deklaruje regularne płatności za prace, w tym szczególnie na rzecz podwykonawców
Spółka JSW Koks zaakcentowała, że decyzje jej poprzednich władz dotyczące inwestycji związanej z EC Radlin oraz sposobu jej prowadzenia są obecnie przedmiotem badania prokuratury.
Przedstawiciele JSW Koks dodali, że decydując o zakończeniu postępowania mediacyjnego z Rafako ws. EC Radlin wzięli pod uwagę: ciągłe niedochowywanie terminów, stałe zwiększanie budżetu (z eksponowanymi otwartymi roszczeniami Rafako), komunikowanie przez Rafako o krytycznej sytuacji finansowej czy upadłość spółki zależnej Rafako Engineering.
Rafako: "nagłe i agresywne działanie" wobec nas
Spółka Rafako w informacji prasowej wskazała m.in., że mediacje zostały zakończone jednostronnie przez JSW Koks, mimo wspólnych uzgodnień co do wyboru niezależnego eksperta, który miał ocenić przyczyny zmiany terminu oddania inwestycji do użytku oraz zwiększenia wynagrodzenia dla wykonawcy.
- Jesteśmy zaskoczeni tak nagłym i agresywnym działaniem Spółki Skarbu Państwa wobec naszej firmy, tym bardziej, że prace na budowie zmierzały do zakończenia inwestycji w najbliższym czasie i nie przewidywaliśmy żadnego scenariusza, w którym coś miałoby je zakłócić - zaznaczył rzecznik grupy Rafako Jacek Balcer.
Podkreślił, że zarząd Rafako analizuje zerwania mediacji na sytuację płynnościową spółki, która jest bardzo trudna, a podjęte przez JSW Koks działania mogą mieć dla niej "nieodwracalnie negatywne konsekwencje".
- Związane jest to z faktem, że jednocześnie z informacją o zakończeniu mediacji przed sądem polubownym Prokuratorii Generalnej, JSW Koks poinformowała, że potrąca Rafako kaucję pieniężną w wysokości ok. 20 mln zł oraz rozpoczyna procedurę skorzystania z gwarancji bankowej, w wysokości ok. 35 mln zł - wskazał Balcer.
Dodał, że podjęte przez JSW czynności są wykonywane po zakończeniu z wynikiem pozytywnym przygotowania (dmuchania) kotłów i kilka tygodni przed planowaną synchronizacją bloku z siecią energetyczną.
- W opinii wykonawcy, ta najważniejsza czynność nie odbędzie się w efekcie tych działań zgodnie z planem. Tym samym inwestor ryzykuje, że inwestycja utknie w miejscu z powodu braku prac rozruchowych i certyfikacyjnych, a w efekcie jej oddanie do użytku może opóźnić się co najmniej od kilkunastu miesięcy do nawet kilku lat - ocenił rzecznik Rafako.
W ostatnim czasie także JSW Koks informowała o trudnej sytuacji finansowej. 2 sierpnia jej zarząd przyjął "ratunkowy program naprawczy" zastrzegając, że jego realizacja nie spowoduje zagrożenia dla realizacji najważniejszych inwestycji, produkcji oraz realizacji dostaw koksu do kontrahentów.
JSW Koks zaznaczyła, że zakończyła ub. rok prawie 700-milionową stratą, znacznym zadłużeniem oraz problemami w obszarze inwestycji, odziedziczonymi przez obecny zarząd, deklarujący w tym zakresie inicjatywy naprawcze i płynnościowe. Mimo czerwcowego porozumienia ws. wypłaty części świadczeń na rzecz załogi, w spółce nadal trwa spór zbiorowy na tle płacowym.
Umowa JSW Koks z Rafako dotyczy budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 megawatów elektrycznych oraz 37 megawatów cieplnych.