Inflacja we wrześniu pobiła kolejny rekord: 17,2 proc. Rada Polityki Pieniężnej - zwłaszcza prezes NBP Adam Glapiński - musi mierzyć się z kolejnymi głosami krytyki. Także z samej RPP, m.in. od prof. Joanny Tyrowicz.
Członkini Rady niedawno mocno opowiedziała się za zdecydowaną podwyżką stóp procentowych o nawet 100 pb. Zdaniem ekonomistki taki ruch oraz zmiana komunikacji RPP są niezbędne, by przywrócić skuteczność polityki pieniężnej w Polsce.
Prof. Cezary Kochalski w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 został zapytany, czy zgadza się z powyższą opinią. Odpowiedź mogła ucieszyć prof. Adama Glapińskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ani drastycznych podwyżek stóp procentowych, ani szalejącej inflacji
- Jesteśmy przed tzw. projekcją listopadową, która naświetli nam główne parametry ekonomiczne i wtedy pewnie łatwiej będzie nam byłoby dyskutować o ewentualnych zmianach - powiedział ekonomista.
Dopytywany, czy dzisiaj widzi przestrzeń na duże podwyżki, odpowiedział, że nie. Nawet, że nie ma miejsca na żaden wzrost. - Dlatego, że jeżeli spojrzymy na tzw. lukę popytową, to ona się domyka - stwierdził prof. Kochalski.
Według członka RPP, w najbliższych miesiącach odczyty inflacji będą zbliżone do wrześniowych (17,2 proc. rok do roku), a w pierwszym kwartale 2023 r. odczyty CPI również będą wysokie. Dodał, że inflacja nie powinna przekroczyć 20 proc., ale będzie to zależne także od decyzji, które nie leżą po stronie NBP i RPP.
Dopytywany o zarzuty wobec przewodniczącego Rady, który miałby utrudniać dostęp członkom RPP m.in. do analityków NBP, prof. Cezary Kochalski odrzekł, że jemu się "dobrze współpracuje" z Adamem Glapińskim.