Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Grzegorz Osiecki,Tomasz Żółciak
|
aktualizacja

Kolejny kamień milowy do zmiany. Rząd rozmawia z Brukselą

245
Podziel się:

Rząd negocjuje z Brukselą wymianę kamienia milowego dotyczącego pełnego ozusowania umów cywilnoprawnych na inne reformy - dowiedział się money.pl. Na stole jest kilka propozycji. Zamiana zobowiązania ma pozwolić uniknąć kary finansowej za niewdrożenie zapowiedzianych działań.

Kolejny kamień milowy do zmiany. Rząd rozmawia z Brukselą
- Nie kładziemy na stół w Brukseli rzeczy nieustalonych koalicyjnie, to byłoby niepoważne - słyszymy od rozmówcy z rządu (Licencjodawca, Petr Josek)

Kamień milowy dotyczący ozusowania umów o dzieło i pełnego ozusowania umów zleceń okazał się jednym z bardziej kłopotliwych dla poprzedniego i obecnego rządu. Został wpisany do KPO na samym początku i pierwotnie miał być wdrożony przez rząd Mateusza Morawieckiego. Ten jednak, choć się do tego zobowiązał, przestraszył się skutków politycznych.

Ustawa oznaczała bowiem podwyższenie oskładkowania dla sporej części Polaków - i koszty jej wdrożenia mieli wziąć na siebie albo pracownicy kosztem niższej sumy netto, albo pracodawcy, którzy musieliby podwyższyć stawki, by pieniądze wypłacane do ręki pozostały bez zmian. A ponieważ zbliżała się kampania wyborcza, a Polski Ład okazał się politycznym obciążeniem, rząd uznał, że lepiej nie dolewać oliwy do ognia.

Podobnie kalkuluje obecny gabinet, tym bardziej że trwa kolejna kampania wyborcza. Nie chce wprowadzać rozwiązania, które zostanie odebrane jako podwyżka danin. Skutki zmian szacowane były kilka lat temu na 4 mld zł, teraz mogłyby już wynieść nawet 5-7 mld zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile zarabia hotel w małym mieście? Filip Prokop w Biznes Klasie

Jednak zobowiązanie to - jako kamień milowy "A71G" - figuruje w czwartym wniosku o płatność, który rząd chciałby wysłać do Brukseli jeszcze w tym roku. Jest związany z transzą 14,1 mld zł. Jeśli nie zrealizujemy kamienia milowego, jest ryzyko, że suma wypłaty - w skrajnym scenariuszu - zostanie obcięta nawet o kilkaset milionów euro. Dlatego resort funduszy od jakiegoś czasu negocjuje zmianę kamienia milowego na inne zobowiązania.

Grudniowe negocjacje z Komisją Europejską

Urzędnicy resortu przedstawili swoje propozycje w Brukseli. Tematem rozmów, jakie się tam toczą, ma być kolejna rewizja KPO przy okazji nowych wniosków o płatność.

Oskładkowanie umów to jedna z nielicznych rzeczy, którą kładziemy na stół. Mamy w to miejsce alternatywne propozycje - wskazuje rządowy rozmówca.

Jedna dotyczy stażu pracy wyliczanego z innego rodzaju zatrudnienia, druga wzmocnienia uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy. W grę wchodzą też inne pomysły. Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, jedną z dodatkowych opcji może być szykowany przez rząd projekt ustawy o asystencji osób z niepełnosprawnościami (z wykazu prac rządu wynika, że Rada Ministrów ma go przyjąć w I kwartale 2025 r.).

Rząd ma nadzieję, że co najmniej jedna z tych propozycji spodoba się Komisji. A jeśli nie, resort godzi się, żeby kilka z nich dopisać do KPO - jako oddzielne zobowiązania. Tu jest już precedens. Wcześniej udało się zamienić kamień milowy dotyczący wprowadzenia opłat od aut spalinowych na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych.

Z obrotu spraw nie do końca zadowolona jest Lewica, w nadzorze której znajduje się resort pracy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Ozusowanie umów to potężna i potrzebna reforma, ale kosztowna politycznie. Z drugiej strony, rzeczy, które resort funduszy próbuje teraz wynegocjować w Brukseli jako alternatywę, to nasze inicjatywy - mówi rozmówca z ministerstwa.

Co już leży na stole

Propozycja zaliczenia do stażu pracy okresu przepracowanego na umowach cywilnoprawnych czy w ramach działalności gospodarczej zawarta jest w projekcie nowelizacji Kodeksu Pracy, która nadal czeka na akceptację Rady Ministrów. Pomysł resortu pracy zakłada, że okres przepracowany na umowach zlecenie, o dzieło lub jako JDG będzie brany pod uwagę np. w przypadku kryteriów naboru na różne stanowiska, gdzie należy się wykazać odpowiednim stażem pracy, czy do obliczania wysokości pensji lub w innych przypadkach, w których ważny jest okres aktywności zawodowej. Natomiast nie dotyczy on np. prawa do ustalania emerytury minimalnej, bo tu liczy się tzw. staż składkowy.

Kolejna pokazana już wcześniej Brukseli propozycja to wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy. Przygotowana wstępnie przez PIP propozycja zmiany przepisów zakłada, że jej inspektorzy łatwiej mogliby podejmować decyzję o przekształceniu np. umów cywilnoprawnych czy samozatrudnienia na etat. W najdalej idącym wariancie odbywałoby się to na zasadzie decyzji administracyjnej inspektora pracy.

W resorcie pracy od września pracuje zespół, który ma przygotować ostateczną wersję ustawy, ma być ona gotowa w ciągu kilku miesięcy. Pytanie jednak, czy to poszerzenie uprawnień nie napotka opór w koalicji ugrupowań koalicyjnych, które uznają, że to zbyt daleko idące uprawnienia dla inspektorów, co mogłoby się nie spodobać w elektoracie przedsiębiorców.

Reforma wzmacniająca PIP idealnie współgra z implementacją w Polsce tzw. dyrektywy platformowej. Z tego, co wiem, na poziomie roboczym jest zgoda co do kształtu reformy, natomiast problem pojawia się na szczeblu najwyższych decydentów politycznych - twierdzi nasz rozmówca zorientowany w tematyce.

Ale zapewnia, że informacje o politycznych kontrowersjach wokół reformy PIP są wyolbrzymione. - Nie kładziemy na stół w Brukseli rzeczy nieustalonych koalicyjnie, to byłoby niepoważne - przekonuje.

Konsekwencje zmian

Resort musi się spieszyć z rozmowami, ponieważ nadal liczy, że do końca tego roku uda się złożyć czwarty i piąty wniosek w KPO. - Nie ma 100 proc. gwarancji, że to się uda, ale dosłownie stajemy na uszach, żeby złożyć te wnioski - podkreśla nasz rozmówca.

Chodzi o to, że w ciągu roku państwo członkowie ma dwa okienka, w których można złożyć wnioski o płatność. I w tym toku resort skorzystał już z jednego, składając II i III wniosek wiosną. - Chcemy skorzystać z okienka jeszcze w tym roku, żeby mieć kolejne dwa otwarte na przyszłość - dodaje.

Trzy złożone do tej pory wnioski to łącznie 67 mld zł, z czego 40 mld zł wpłynie przed świętami. Natomiast wnioski czwarty i piąty to łącznie kolejne 31 mld zł. Z kolei na 2025 r. przewidziane są dwa kolejne wnioski na niemal 60 mld zł.

Resortowi zależy na zamknięciu wysyłki czwartego i piątego wniosku w grudniu, ponieważ w styczniu chciałby negocjować z Komisją Europejską zmiany w KPO. W planach ministerstwa są dwie rewizje w przyszłym roku - mała i duża. W pierwszej chodzi m.in. o przekierowanie części pieniędzy na docieplenia szkół, ale także w ramach tej rewizji miałoby zostać zapisane ewentualne porozumienie dotyczące zamiany kamienia milowego na inne zobowiązania.

Według danych GUS, pod koniec marca 2024 roku na podstawie umów cywilnoprawnych pracowało ponad 2,3 mln Polaków.

Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(245)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Domowy S.
miesiąc temu
Umowa zlecenie powinna być tylko dla osób posiadających już pracę. Skończyło by to śmieciowe zatrudnienie
Gringo M.
miesiąc temu
To już rozumiem dlaczego szef money.pl dostał nagrodę 😂
Stopzdrajcom
miesiąc temu
Jelenia G. dostała 12 mln z KPO na zakup lamp ulicznych z Chin ? oczywiście kredytu....i jak będą grzeczni i zgodnie z wytycznymi to oddadzą bez odsetek.....oczywiście oddadzą uni ? a 500 kamieni w ramach germanizacji gratis !!!
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
alleluja i po...
miesiąc temu
jakoś kamieniami milowymi pis sie nie chwali.
Pis targowica
miesiąc temu
Po kiego grzyba Mozdradziecki podpisał te kamienie? Nic z tego nie mamy tylko problemy!
Luk
miesiąc temu
1/4 ludzi w tym kraju raju pracuje na śmieciówkach. Odzyskiwanie umów śmieciowych byłoby szansą na jakąkolwiek emeryturę tych ludzi i płatne zwolnienie. Jestem zdziwiony, że Tusk walczy z tym co powinno być dawno wdrożone.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (245)
uru
miesiąc temu
Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że kierownictwo PiS z Kaczyńskim, Morawieckim wraz z całą kliką Ziobry, Bielana to zorganizowana grupa przestępcza? To zgraja oszustów, złodziei, szkodników Polski, której przewodził Kaczyński w poróżnianiu Polaków, która wykradła setki mln zł dla swoich prywatnych celów w tym na kampanie wyborcze by zdobyć mandat w tak haniebny sposób, która wreszcie dorwała się do władzy na kłamstwie smoleńskim przez Macierewicza. Co jest szczególnie oburzające to to, że ta patologia uprawiana przez PiS kwitła w wielu ministerstwach jak również w Ministerstwie Sprawiedliwości na czele z konstytucyjnym ministrem tego resortu Zbigniewem Ziobro przy wspieraniu Dudy.
dziwny89
miesiąc temu
to ja wam wykrztałciuchom dam karabin czy grabie rolnicze motykę czy łopatę brońcie się i pracujcie sami nie bo widzę że teraz im pomysłów nie brakuje
Paprykarz
miesiąc temu
Donald dziękuję, bez Ciebie to Podlaska nie dostałaby gorsza. A kiedy będą obiecane podwyżki dla sektora budżetowego - tam w UE pracownik średnio zarabia ok 5 tys euro a u nas może 2 tys euro ledwo - jak tutaj spłacać kredyt hipoteczny? Jak żyć ?
państwowiec
miesiąc temu
puda end buda -DWAJ GENIUSZE MORAWIECKIEGO negocjojący KPO
Kasandra
miesiąc temu
Ten kamień milowy to ratyfikowanie przez Tuska umowy Mercosur. Tusk już by ratyfikował ale chce ograć polskich rolników przed wyborami, dlatego po cichu obiecał Ursuli, że ratyfikuje po wyborach. Zastawem jest KPO. Ursula cały czas gra tym KPO i załatwia w ten sposób interesy Niemiec.
...
Następna strona