Decyzja Belgii dotyczy wielu aktywów, takich jak gotówka i akcje, które znajdują się w tym kraju i są własnością 1339 podmiotów, w tym rosyjskich polityków, oligarchów, banków i firm.
Niektóre podmioty i osoby z tej długiej listy zostały objęte sankcjami już w 2014 roku, gdy Rosja dokonała aneksji Krymu, ale większość restrykcji została wprowadzona po agresji Rosji na Ukrainę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak Rosja traci na wojnie
Belgia zamroziła znacznie więcej rosyjskich funduszy niż inne państwa unijne, zablokowała też od początku wojny w Ukrainie transakcje z Rosją warte 217,1 mld euro.
W całej Unii Europejskiej zajęto luksusowe jachty i bogate posiadłości należące do oligarchów. Władze Belgii podały, że nieruchomości należące do rosyjskich udziałowców nie zostały jeszcze objęte w kraju sankcjami finansowymi.
Unia Europejska szuka obecnie sposobów na wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich oligarchów do sfinansowania powojennej odbudowy Ukrainy.
Nie tylko Europa zamraża rosyjskie majątki
Kanada zamroziła aktywa rosyjskie o wartości 123 mln kanadyjskich dolarów. Zablokowała także transakcje o wartości ponad 289 mln dolarów. Jednak to nie ostatnie słowo Ottawy. W czerwcu money.pl informował, że Kanada szykuje przejęcie tych majątków. Będzie to pierwszy taki krok w grupie państw G7.
Podobne rozwiązania analizują Stany Zjednoczone i Unia Europejska.