Sprawą 11-letnia Zuzi żyła całą Polska. W końcu sprawą zajętej przez komornika renty dziewczynki zajęła się Izba Komornicza w Krakowie - donosi "Wprost". Zlecona została kontrola w kancelarii, która ścigała dziewczynkę. Stwierdzono, że komornik popełnił błąd.
Zajęte pieniądze zostały zwrócone rodzinie, a sam komornik przeprosił matkę i dziecko za sytuację.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Dziewczynka dostawała rentę po zmarłym 9 lat temu ojcu, ale odziedziczyła też milionowy dług. Znalazła się na liście firmę firmy wrocławskiej windykacyjnej Ultimo i chrzanowskiego komornika, którzy postanowili odzyskać dług - sprawę opisał "Wprost".
Dochody dziewczynki to nieco ponad 600 złotych renty, do tego 500+. Jej mama pracuje dorywczo w bibliotece. W sumie cały dochód rodziny nie przekracza 1500 zł miesięcznie.
Komornik zajął rentę Zuzi. Dziewczynka bez pieniędzy
Mimo trudnej sytuacji komornik stwierdził, że ściągnie milion złotych, zajmując dziewczynce rentę. Z wspomnianych 600 zł zabierał je co miesiąc 180 złotych. Jak się okazało niesłusznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl