Grupa zawarła takie dane w nowym raporcie, który został udostępniony na wyłączność portalowi news.liga.net. Państwem, które znalazło się na drugim miejscu, wśród producentów zagranicznych komponentów do rosyjskich rakiet jest Szwajcaria (8 proc.) Dalej są Niemcy i Japonia (po 3,5 proc.) - pisze portal.
Oto skąd Rosja bierze części do produkcji rakiet
Według grupy Jermaka-McFaula, wystrzeliwane z powietrza pociski manewrujące Ch-101 zawierają co najmniej 53 rodzaje komponentów elektronicznych (chipów, układów scalonych itp.) produkowanych przez zagraniczne firmy. Taki pocisk został użyty do zniszczenia budynku mieszkalnego w Krzywym Rogu, gdzie we wtorek 13 czerwca zginęło 12 osób. Ustalono, że pocisk został wyprodukowany w Rosji w kwietniu 2023 r. Te komponenty musiały w jakiś sposób trafić do Rosji - napisano w raporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do produkcji pocisku manewrującego 3M-14 Kalibr wykorzystywanych jest co najmniej 45 rodzajów komponentów zagranicznych. Do produkcji pocisków Kindżał wykorzystuje się co najmniej 48 komponentów produkowanych poza granicami Rosji - czytamy w raporcie.
W głowicy bojowej pocisku Tornado-S znaleziono czip wyprodukowany przez wiodącą firmę komputerową - dowiedział się portal liga.news.net od wywiadu ukraińskiego.
Jermak-McFaul to międzynarodowa grupa niezależnych ekspertów pracujących nad wdrożeniem sankcji wobec Rosji i Białorusi w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę.
Powstała z inicjatywy prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Na jej czele stoją szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak i dyrektor Instytutu Studiów Międzynarodowych Freeman Spogli (FSI) Michael McFaul, który był w przeszłości ambasadorem USA w Rosji. Zajmuje się monitorowaniem wdrażania sankcji, analizowaniem ich skuteczności i przygotowywaniem dokumentów analitycznych dotyczących potrzeby wprowadzenia nowych ograniczeń dla rosyjskiej gospodarki.