Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Komunia z dostawą i na wynos. "Przecież drzwi mi policja nie wyłamie. A jak nawet, to 500 zł zapłacę i po krzyku"

448
Podziel się:

I Komunia w 2021 r., będzie przypominać tę przed rokiem. Jest jedna różnica. 1 maja 2020 r. nowych zakażeń było 228, zgonów 7. W piątek 16 kwietnia nowych zakażeń było 17 tys., zgonów prawie 600. To jednak nie odstrasza rodziców od planowania przyjęć. Firmy kateringowe szykują zamówienia nawet na 40 osobowe imprezy w domu.

Komunia z dostawą i na wynos. "Przecież drzwi mi policja nie wyłamie. A jak nawet, to 500 zł zapłacę i po krzyku"
Uroczystości w kościłach będa przypominać te sprzed roku. Dzieci ostaną podzielone na grupy, tak by nie tłoczyły się w dużych grupach. (KRZYSZTOF SZYMCZAK/Polska Press/East News)

Rząd ogłosił w środę, że od 19 kwietnia otwarte zostaną żłobki i przedszkola. Na świeżym powietrzu będzie można uprawiać sport, a reszta pozostaje bez zmian. Przez najbliższy tydzień (do 25.04) nadal będą obowiązywać pozostałe obostrzenia, jak zakaz organizowania wesel i komunii. Do 3 maja zamknięte pozostaną hotele, obiekty noclegowe i restauracje.

Pierwsze komunie nie odbędą się zatem w restauracjach - co najmniej do 3 maja. W niektórych kościołach, zaplanowano je już na 1 maja, zatem rodzicom pozostaje organizowanie przyjęć w domu. Nielegalnie.

"W imprezach i spotkaniach organizowanych w domu może uczestniczyć maksymalnie 5 osób - do tego limitu nie wliczamy osoby zapraszającej na imprezę oraz osób, które wspólnie mieszkają lub gospodarują z tą osobą" - czytamy na stronach rządowych. Rozporządzenia lockdownowe zabraniają jakichkolwiek.

Obserwując dynamikę pandemii, ciągle wysokie liczby nowych zakażeń i rekordy zgonów spowodowanych wirusem, trudno się spodziewać szybkiego otwarcia restauracji, tym bardziej, że do tej pory rząd otwierał je w ostatniej kolejności. Co zatem zrobią rodzice "komunijnych dzieci"?

Zobacz także: "Materiał z płodów w szczepionkach na COVID". Jest reakcja na słowa biskupów

- Planowałam przyjęcie w restauracji na 38 osób. Jednak już dziś wiem, że goście z zagranicy nie przyjadą. Zatem będzie 28 osób. Rezerwację mam od trzech lat na 16 maja. W kościele powiedzieli, że uroczystość się odbędzie, no chyba, że rząd zakaże. Więc kompletnie nie wiem co będzie - mówi Alicja, mama 9-letniego Tymona.

"Mam dość paranoi"

Co zrobi, kiedy uroczystość w kościele będzie dozwolona, ale restauracje pozostaną zamknięte?

- Urządzę komunię w domu. W grupie syna nie ma chętnych na przeniesienie terminu uroczystości kościelnej. Każdy ma jakieś wczasy, urlopy i inne plany. Ważniejsze dla nich, by to się odbyło, a miejsce uroczystości ma mniejsze znaczenia. Ja wolałabym w restauracji, ale jak będzie trzeba dobiorę od nich gotowe dania i gości zaproszę do siebie - mówi Alicja.

Mama Tymona ma pewne obawy, czy do tego czasu zostanie zniesiony zakaz organizowania takich uroczystości. Nie wyobraża sobie, by wspomnianych 28 gości nie było tego dnia razem. - Tym bardziej, że wszyscy albo przechorowali, albo są zaszczepieni. Jednak, nie wiem jeszcze co zrobię, gdy nie zdejmą i tych obostrzeń - podsumowuje mama Tymona.

Takich wątpliwości nie ma Daria. - Już mam tego dosyć. Katering mam zamówiony. Syn ma uroczystość 2 maja w kościele, a potem idziemy do domu. Katering dostarczy firma, gości będzie ok. 20. Przecież drzwi mi policja nie wyłamie. A jak nawet, to 500 zł zapłacę i po krzyku. Już mam dość tej paranoi - mówi zdecydowanie.

Odmrożenie? Na razie raczej nie. Możliwe jedynie, że w maju otworzą się ogródki w restauracjach, a imprezy będzie można zrobić na wolnym powietrzu.

- Jestem zwolennikiem pomysłu, aby ogródki restauracyjne otworzyć, gdy nastąpi ocieplenie, bo gospodarka tego potrzebuje, szczególnie dział gastronomii. Ten pomysł rekomendowałam - oświadczyła dwa tygodnie temu w programie "Money. To się liczy" Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.

Od tego czasu jednak niewiele się zmieniło. Rodzice więc szykują się na nielegalne imprezy.

Kiedyś mieliśmy 16 komunii jednego dnia

Rodzice dzieci komunijnych, z którymi rozmawialiśmy, są zdecydowani więc na katering w okolicach 150 zł na osobę. W tym jest dwudaniowy obiad, desery, ciasta i tzw. zimna płyta na późniejsze przekąszanie. Obie rozmówczynie już wszystko zamówiły, ustaliły. Ci którzy tego jeszcze nie zrobili, powinni się śpieszyć.

- Bez przerwy realizujemy zamówienia na urodziny, imieniny, rocznice do ok. 10-15 osób. Tego mamy ciągle najwięcej. Pierwsze komunie mamy już zamówione od roku. Niestety są i tacy, którzy dzwonią teraz, a tu już z terminami krucho - mówi - Andrzej Dobrowolski, prezes spółki Margaret & Horeca zajmującej się realizacją zamówień kateringowych.

Pierwszą datą, którą ma obsłużyć jego firma jest 2 maja. W tym i kolejnych dniach ma po około 5 zamówień dziennie. To nieźle, jak na pandemię, ale bywało lepiej.

- 2, 3 lata temu mieliśmy jednego dnia nawet do 16 komunii. Teraz czasy niepewne, ludzie przesuwają rezerwacje, kościoły też zmieniają terminy uroczystości. Jednak widać wzrost, ok. 15 proc. w zamówieniach na imprezy w domach. Bo wozimy również do salek przykościelnych czy na sale bankietowe - wylicza Dobrowolski.

Rosół i kluski śląskie

Jak dodaje, to nie są duże zamówienia. Najczęściej na 10, a maksymalnie 30 osób. Ceny?

- Tu jest bardzo duża rozpiętość. Jak z autami. Jeden kupi samochód za 3,5 tys. zł, drugi za 350 tys. zł. W sumie obaj kupili samochód, ale różnice widać gołym okiem. U mnie również. Można np zamówić sam obiad bez dodatków, wtedy kosztuje to 60 zł. Z przystawkami, deserami, a nawet wynajmem talerzy, sztućców, stołów, krzeseł może to kosztować maksymalnie do 200 zł od osoby - mówi Dobrowolski.

Wybierane menu są raczej tradycyjne. Rosół, kilka rodzajów mięsa, kluski śląskie, ziemniaki surówki, ciasta, desery i przekąski. Pytanie czy komunie dadzą zarobić pogrążonej w kryzysie branży?

- Ufam, że jesteśmy na ostatniej prostej. Kłopoty z płynnością są stałe. Cały czas trzeba uprawiać nie lada gimnastykę, zastanawiać się codziennie co najpierw zapłacić. jak wybiorę śmieci, to odłączą mi wodę, jeśli zapłacę za wodę, to odetną prąd. Łatwo nie jest, ale może szczepienia wreszcie załatwią sprawę - podsumowuje prezes Margaret & Horeca.

Czas pandemii wymaga elastyczności. Dlatego nawet Browar Rodzinny Prost z Wrocławia, organizuje przyjęcia i katering komunijny.

Katering dla 40 osób

- Mamy dwa piętra, ogromne sale, duże przestrzenne. U nas ludzie nie siedzą w ścisku, ale obostrzeniami jesteśmy wrzuceni do jednego worka z tymi, co mają np. 20 metrów kwadratowych. Trudno, tak już jest. Dziś już wiemy, że do 3 maja przyjęć nie zorganizujemy, ale oferujemy katering dla naszych klientów - mówi Dagmara Andrusyszyn, menadżer restauracji.

Tutaj też widzą, że w tym roku przyjęcia głównie odbywać się będą w domach. Zamówień na dostarczenie gotowych dań, nie brakuje.

- Mogłoby być tego trochę więcej, a jest średnio. Te zamówienia nie przekładają się na nasze możliwości organizacji na miejscu i liczbę rezerwacji. Jednego dnia możemy zorganizować 6 przyjęć w 6 oddzielnych salach bankietowych. Nie są to też duże zamówieni. Od 16 do 40 osób. Niestety zdarzają się też przenosiny rezerwacji, nawet na wrzesień - mówi Andrusyszyn.

W Prost ceny kateringu od osoby wahają się od 100 do 200 zł. Dowóz jest bezpłatny i również tu można zamówić sprzęt kuchenny i meble restauracyjne.

- Myślę, że ten maj będzie tak właśnie wyglądał. Rządzący nas nie otworzą i będziemy wozić wszystko do klientów. To nie sprzyja zyskom, ale przynajmniej mamy jakąkolwiek szanse na obroty - podsumowuje menadżerka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(448)
WYRÓŻNIONE
Jurek
4 lata temu
A gdzie w tym wszystkim Jezus i jego przyjście do serc dzieci? Restauracja, sala, goście i wypasione prezenty dla dzieci. Jak żeśmy to wszystko spłycili, aż serce boli...
Amen
4 lata temu
To po ujawnieniu tych wszystkich przestępstw i skandali wśród kleru ktoś jeszcze urządza dla swoich dzieci te sekciarskie obrzędy???? No tak, CIEMNOTA Ustąpi może za 3 pokolenia.
taka prawda
4 lata temu
Niech ludzie przestaną wspierać zaborcę. Wtedy nie będą musieli kombinować, a dzieci im podziękują bo nie będą się musiały z sekty wypisywać.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (448)
Papa
4 lata temu
Zapomniałbym - rusza komunijny cyrk, jedno z najbardziej hipokrytycznych wydarzeń w życiu i małego człowieka i klasycznej ?????? polskiej rodziny / takiej katolandowej rodziny , nie mający nic wspólnego z wiarą.
ema70
4 lata temu
to sie jedraszewski ucieszy kosciol pelen ludzi to i na tace sie znajdzie , bedzie mogl odlozyc na emeryture,
pawel
4 lata temu
mały Jezusek też poszedł do pierwszej komunii świętej, a od rodziców "kszesnych" dostał ... rowerek !
pawel
4 lata temu
następny moherowy cyrk po chrzcie bezbronnych , nieświadomych niemowlaków !
Zanzibar
4 lata temu
Dopóki nie pozbędziecie się z Polski kościoła rzymskokatolickiego, ZAPOMNIJCIE O JAKICHKOLWIEK, POZYTYWNYCH ZMIANACH !!!
...
Następna strona