Informując o umowie z brytyjską firmą petrochemiczną bp, Grupa Orlen podkreśliła, że "zabezpieczyła kolejne dostawy ropy naftowej z norweskich złóż na Morzu Północnym". "Umowa podpisana z bp przewiduje dostawy łącznie do ponad 6 mln ton surowca w ciągu roku jej obowiązywania, na potrzeby rafinerii Grupy Orlen" - wyjaśniono w informacji. Jak zapowiedziano, pierwszy tankowiec przypłynie do Naftoportu w Gdańsku w przyszłym kwartale.
Orlen dodał, że "podejmowane działania są kontynuacją dywersyfikacji dostaw surowca, prowadzonej przez koncern na przestrzeni ostatnich pięciu lat". Według spółki "obecnie 100 proc. ropy naftowej trafia do Polski z kierunków innych niż rosyjski, m.in. z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego, a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ropa od bp popłynie do Orlenu
"Zakup surowca z norweskich złóż to kolejny przykład skutecznie prowadzonej przez nas dywersyfikacji dostaw ropy. Rozszerzenie portfolio o dodatkowy wolumen z Morza Północnego gwarantuje stabilne zaopatrzenie naszych rafinerii, a w konsekwencji niezakłócone dostawy paliw na wszystkie stacje Orlen w regionie" - powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie spółki.
Jak ocenił, "kontrakt z bp może być potencjalnie punktem wyjścia do dalszej współpracy, także w obszarach związanych z zaangażowaniem obu firm w transformację energetyczną".
Orlen zaznaczył, że umowa, którą podpisał z firmą bp, "obejmuje dostawy w sumie do 6 mln ton wysokiej jakości surowca z pewnego źródła przez rok". Jak podkreślono, "to ilość, która stanowi ok. 15 proc. zapotrzebowania na ropę całej, zintegrowanej Grupy Orlen".