Za cztery lata kończy się umowa koncesyjna na A4 między Krakowem a Katowicami. Nie zostanie przedłużona - jak zapowiedziało Ministerstwo Infrastruktury - dzięki czemu trasa przejdzie pod zarządzanie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Najbliższe lata kierowcy podróżujący tą trasą napotkają na utrudnienia. Firma Stalexport Autostrada Małopolska, która obecnie zarządza wspomnianym odcinkiem A4, planuje bowiem wymianę nawierzchni na całej długości drogi.
- Właściwe utrzymanie infrastruktury odcinka A4 Katowice-Kraków, m.in. nawierzchni i obiektów inżynieryjnych (w tym mostów i wiaduktów), wynika nie tylko z obowiązujących przepisów, ale również z zapisów umowy koncesyjnej, która nakłada na nas obowiązek przekazania autostrady stronie publicznej w 2027 r. w doskonałym stanie technicznym, tzn. takim, który nie będzie wymagał remontów i modernizacji przez kolejne lata - mówi Rafał Czechowski, rzecznik spółki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Planowane utrudnienia na "prywatnym" odcinku autostrady A4
Koncesjonariusz zapewnia, że prace będą prowadzone tak, żeby powodowały możliwie najmniejsze utrudnienia. Drogowcy mają zajmować krótkie odcinki, a do tego obiecują, że nawet w miejscu robót zachowane zostaną po dwa pasy ruchu w każdym kierunku.
Pierwsze prace związane z remontem nawierzchni autostrady rozpoczną się na przełomie sierpnia i września, na odcinku pomiędzy Miejscami Obsługi Podróżnych w Kępnicy i Zastawiu a węzłem Balin (od km 362 do km 369).
Kolejne etapy będą jeszcze ustalane z wykonawcą remontu. Wymiana nawierzchni i remonty obiektów mostowych prowadzone będą do końca 2026 r. Zajmie się nią firma Pavimental Polska z Trzebini. Wartość kontraktu to ponad 422 mln zł netto.