Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Natalia Kurpiewska
Natalia Kurpiewska
|

Znikają wolne domki nad Bałtykiem. "W sierpniu nie mamy już miejsc"

38
Podziel się:

W nadmorskich miejscowościach rozdzwoniły się telefony. Jak mówią hotelarze - zainteresowanie jest znacznie większe niż jeszcze rok temu. Hitem tego sezonu są kameralne domki letniskowe. W środku sezonu wakacyjne znalezienie wolnego terminu graniczy z cudem. - 90 proc. noclegów, które mam zajęte, będzie opłacane bonem - mówi nam jeden z przedsiębiorców.

Znikają wolne domki nad Bałtykiem. "W sierpniu nie mamy już miejsc"
Domki letniskowe w Sarbinowie.W tej miejscowości jest najwięcej rezerwacji na wakacje (East News)

Turystyka nadmorska ruszyła pełną parą. Po roku towarzyszących nam na każdym kroku obostrzeń te wakacje są wyjątkowo wyczekiwane. Zauważyli to hotelarze z północy kraju. A u niektórych brakuje już nawet wolnych terminów.

- Zainteresowanie domkami jest zdecydowanie większe niż rok temu o tej porze - mówi money.pl Marcin Gołąb, współwłaściciel Kolorowych Domków w miejscowości Gąski.

Wolne terminy zaczęły powoli rozchodzić się w styczniu. Na dobre telefony rozdzwoniły się jednak w połowie kwietnia, niedługo przed zapowiedzią ministra zdrowia o otwarciu hoteli. Nie trzeba było długo czekać na zapełnienie kalendarza.

Zobacz także: Deweloperzy zdumieni Polskim Ładem. PiS strzela sobie w stopę?

- W sierpniu nie mamy już wolnych terminów, w lipcu też już się kończą. Na początku lipca znajdzie się jeszcze kilka wolnych miejsc - dodaje nasz rozmówca.

"Boom" na domki

Przedstawiciele nocowania.pl potwierdzają, że to nie hotele są w tym roku hitem letnich wyjazdów.

- Turyści, którzy planują wyjazdy na wakacje, najchętniej rezerwują noclegi właśnie w domkach letniskowych. Obiekty noclegowe tej kategorii mają wzięcie przede wszystkim wśród turystów wyjeżdżających w kilkuosobowych grupach - najczęściej na wczasy z rodziną - informuje nas Kamila Miciuła, PR Menager z nocowanie.pl

Nie ma już w zasadzie szans na nocleg w lipcu i sierpniu w Domkach Bursztynowych w Sarbinowie. Wczasowicze mogą tam skorzystać z 32 domków położonych blisko plaży. Większość z rezerwacji pojawiła się już w grudniu. Turyści zajmowali terminy w ciemno. Nie było jeszcze wiadomo, czy obostrzenia zostaną z nami do wakacji.

- W tej chwili po prostu jest "boom" na domki letniskowe. Mamy już właściwie całe wakacje zarezerwowane. Najwięcej rezerwacji dotyczy rodzin z dziećmi, które chcą wykorzystać bon turystyczny. 90 proc. noclegów, które mam zajęte, będzie opłacane właśnie bonami - tłumaczy Przemysław Kwaśniewski z Domków Bursztynowych.

Wolne domki można jeszcze za to upolować w Karwi. Jednak dostępne terminy są tylko na początku i na koniec wakacji. W środku sezonu turyści zapełniają każdy wolny termin.

- Na przełomie lipca i sierpnia nie mamy już wolnych miejsc. Znajdą się jeszcze pojedyncze terminy na początku lipca - słyszymy od pani Kingi, właścicielki domków letniskowych Kaper w Karwi.

- Wracają do nas stali klienci, głównie rodziny z dziećmi. Mają już swoje ulubione "numerki domów" i już tak naprawdę w styczniu mieliśmy zarezerwowane terminy z przełomu lipca i sierpnia - tłumaczy pani Kinga.

Tuż za domkami są pokoje w kwaterach gościnnych oraz dla bardziej wymagających turystów - apartamenty.

Sarbinowo na szczycie

W kontekście zapytań o wakacje królują miejscowości nadmorskie. Wśród 10 z najczęściej wybieranych miejsc noclegowych na portalu nocowanie.pl aż 9 znalazło się na północy kraju. Jednym wyjątkiem jest turystyczna stolica Podhala, czyli Zakopane.

Nad Bałtykiem w tym roku króluje Sarbinowo - niewielka miejscowość w pobliżu Mielna. Według danych nocowanie.pl, 2 proc. zapytań o noclegi dotyczy właśnie wspomnianej wsi.

- Wydaje się, że turyści docenili rodzinny charakter tej miejscowości, która nawet w szczycie sezonu pozostaje spokojnym letniskiem - tłumaczy Miciuła.

Na podium znalazła się również Łeba - 1,5 proc. wszystkich zapytań o noclegi - i Władysławowo z wynikiem 1,3 proc. Oprócz tego w tym roku turyści najczęściej decydują się na wypoczynek w Mielnie, Ustroniach Morskich, Ustce, Pobierowie, Jastarni i Karwi.

Ile zapłacimy za nocleg?

Ceny - jak wiadomo - są różne. W zależności od standardów i lokalizacji średnia cena za za pokój w sezonie oscyluje w okolicach 50-60 zł. Jak tłumaczy Kamila Miciuła, w niektórych miejscach ceny mogą być wyższe niż rok wcześniej, różnica może wynosić kilka złotych.

- Średni koszt noclegu w Sarbinowie wynosi 45 zł od osoby, natomiast w Łebie i Władysławowie odpowiednio 57 zł i 49 zł. Dość tanio jest jeszcze w Karwi, gdzie zapłacimy tyle, ile we Władysławowie.  W lipcu i sierpniu koszt noclegu w Mielnie wynosi 56 zł - informuje Miciuła.

Natomiast podkreślmy, że mowa o pokojach. Wakacje w domkach letniskowych to już wydatki zupełnie innego rzędu. W szczycie sezonu doba w Kolorowych Domkach to 430 zł, przy czym domki wynajmowane są w tym czasie na okresy 7-dniowe (sobota-sobota). Za same noclegi trzeba więc zapłacić ponad 3 tys. zł.

Z kolei jeden z Domków Bursztynowych w sezonie kosztuje 450 zł za dobę. W ostatnim tygodniu sierpnia cena spada o 100 zł. Do kosztów pobytu należy doliczyć jeszcze opłatę za prąd. Wynosi ona 10 zł za dobę pobytu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
turystyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Jaro
3 lata temu
Widziałem kiedyś te domki. Wiem że ludzie chcą wypocząć ale większość to kurniki jeden przy drugim jak hodowla norek. Ja bym raczej w takim czymś się męczył.
podatnik
3 lata temu
się Andżeliki i Majkele bawią , na mój koszt
czas
3 lata temu
są jeszcze w kraju osoby, które mimo tego, że pracują nadal ich nie stać na wczasy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
Xp123
3 lata temu
Jak ceny astronomiczne to albo się nie jedzie i nie daje się doić albo się płaci i nie narzeka
WCZASOWICZ
3 lata temu
LUDZIE PRZYJEŻDŻAJCIE DO RUSINOWA KOŁO JAROSŁAWCA PIĘKNE OKOLICE NOWE DOMKI DUŻO TAŃSZE NIŻ W OKRZYCZANYCH DZIURACH HEJ
kolag
3 lata temu
Kolejny informacja z serii Polacy kochają być okradani. PiS okrada pracujących, a nardowi oszuści biorą na śmierdzące, zapchlone niezwykle drogie domki w deszczu.
pozdrav
3 lata temu
18 raz jadę do Chorwacji, za apartament 70mkw przy plaży płacę średnio za 12 dni pod koniec sierpnia 500/600 euro, jedzenie wyśmienite, woda ciepła i czysta, pogoda gwarantowana, 14 dniowy pobyt w przybliżeniu podobny cenowo jak w PL
M A G D A
3 lata temu
a kiedy wreszcie ktoś doceni tych co pracują,a nie tylko Dżesiki
...
Następna strona