Kandydat Demokratów Joe Biden starł się ze swoim republikańskim rywalem Donaldem Trumpem w pierwszej debacie przed wyborami prezydenckimi w USA. W mediach - także sprzyjającym Partii Demokratycznej - dominują opinie, że urzędujący prezydent, który od Republikanina jest starszy o cztery lata, wypadł fatalnie. Natomiast komitet redakcyjny wpływowego liberalnego dziennika "New York Times" wezwał w piątek prezydenta Joe Bidena do wycofania się z batalii o Biały Dom w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, prof. Paul Krugman wskazał w rozmowie z wnp.pl, że po debacie szanse Trumpa na wygranie wyborów wzrosły. Według niego Joe Biden powinien wycofać się z ubiegania o reelekcje. - Wygrana Trumpa to będzie straszna katastrofa. Ryzyko jest zbyt wielkie - wskazuje noblista.
Zbliża się "koniec amerykańskiej demokracji"?
Profesor zwrócił także uwagę, że ewentualna wygrania kandydata Republikanów może oznaczać "koniec amerykańskiej demokracji". - Tak więc możemy spodziewać się, że Ameryka za drugiej kadencji Trumpa przemieni się w autorytarny reżim - podkreśla w rozmowie z wnp.pl. Noblista zaznaczył, że "to nie koniec tragedii, których możemy się spodziewać".
Trump jest nie tylko nacjonalistą ekonomicznym, ale jest nacjonalistą ekonomicznym w prymitywnym wydaniu. Import jest zły, eksport dobry, wprowadźmy cła na wszystko - to jest jego myślenie o ekonomii. To będzie katastrofa dla całej światowej gospodarki - opowiada prof. Krugman.
Według noblisty wygrana Donalda Trumpa to zła wiadomość dla Europy Środkowo-Wschodniej. - Trump otwarcie powiela twierdzenia rosyjskiej propagandy i prawdopodobnie chce pozwolić Putinowi, który mu osobiście imponuje, by ten podbił Ukrainę - tłumaczy prof. Krugman. Jego zdaniem "Europa i Polska musi pogodzić się z tym, że jest bardzo realny scenariusz, że mamy koniec epoki Pax Americana", czyli to, że USA gwarantują stabilność na świecie.
Przez lata w USA liczyliśmy na to, że Europa dojrzeje do roli, że będzie równorzędnym partnerem USA w zapewnieniu takiej elementarnej stabilności, w tym regionie szczególnie, ale też ogólnie na świecie. A teraz właściwie to trzeba liczyć na to, że Europa przejmie tę rolę sama. Europa musi jednak przede wszystkim zrobić wszystko, żeby być w stanie zabezpieczyć swoje interesy, a to się wiąże z inwestycją w zbrojenia, w których - jak do tej pory - Stary Kontynent miał zapóźnienia - opowaida noblista w rozmowie z wnp.pl.
Profesor podkreślił jednak, że Unia Europejska ma się dobrze, a ewentualny wolniejszy wzrost UE "wynikał z gorszej demografii i z tego, że Europejczycy mają znacznie dłuższe wakacje". - Wzrost PKB na pracującego mieszkańca już nie będzie się różnił - zaznacza.
Profesor Krugman to nie pierwszy noblista, który ostrzega przed wyborem Donalda Trumpa. Wcześniej mogliśmy przeczytać, że szesnastu laureatów nagrody Nobla z ekonomii ostrzegło w liście otwartym, że druga kadencja Donalda Trumpa będzie wiązać się z ponownym rozpaleniem inflacji i trwałymi szkodami dla gospodarki USA. Wybory na najważniejszy urząd w Stanach Zjednoczonych zaplanowano na 5 listopada.