Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Konflikt w rodzinie Solorza. Ekspert mówi o wizerunkowej katastrofie

7
Podziel się:

Konflikt w Grupie Polsat Plus jest katastrofalny wizerunkowo, zastanawia jego publiczny charakter; do tej pory Zygmunt Solorz działał dyskretnie. Spadki na giełdzie są wynikiem powszechnego w firmie niepokoju - powiedział PAP komentator rynku mediów i aktualnych kwestii społecznych Jakub Bierzyński.

Konflikt w rodzinie Solorza. Ekspert mówi o wizerunkowej katastrofie
Publiczny charakter konfliktu w Grupie Polsat Plus jest katastrofalny wizerunkowo (East News, Lukasz Kalinowski)

Zdaniem Bierzyńskiego, wynik tego konfliktu jest trudny do przewidzenia. Stwierdził, że sytuacja wewnątrz spółek należących do Grupy Polsat Plus jest niepewna, zważywszy na obecne okoliczności. Zauważył, że dzieci Zygmunta Solorza nadal mają pewne wsparcie w spółkach, mimo prób ich odwołania przez ojca. Jako przykład podał trudności Solorza w odwołaniu syna, Piotra Żaka, z funkcji prezesa zarządu Polsatu. Ekspert wskazał, że to może być źródłem konfliktu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W świat poszła informacja o błędzie Tauronu. "Żadnego zrzutu nie było"

– Rozwój sytuacji zależy od tego, czy Solorzowi uda się opanować sytuację w spółkach i czy dojdzie do porozumienia z członkami rodziny – powiedział Bierzyński. Dodał, że kontrola właścicielska nad spółkami nadal spoczywa w rękach Zygmunta Solorza, co daje mu decydujący głos w przyszłości firm.

Bierzyński zaznaczył, że spadki na giełdzie akcji Grupy Polsat Plus są bezpośrednim efektem niepokoju wynikającego z konfliktu. Zależnie od tego, jak intensywny i długotrwały będzie spór, firma może ponieść znaczące koszty. Obawy akcjonariuszy są w pełni uzasadnione. Ekspert podkreślił również, że konflikt angażujący całą organizację oraz wszystkich pracowników jest wyjątkowo szkodliwy wizerunkowo.

Zastanawiający jest publiczny charakter tego sporu; do tej pory Solorz działał dyskretnie – dodał Bierzyński.

W odpowiedzi na pytanie o możliwe zmiany w radach nadzorczych Bierzyński zauważył, że wszystko zależy od wewnętrznych rozgrywek w radach oraz interesów poszczególnych członków. Zygmunt Solorz nadal posiada kontrolę nad firmami i ekspert wierzy, że prędzej czy później dopnie swego poprzez zarządzanie firmami za pośrednictwem wynajętych menedżerów.

Konflikt w rodzinie Zygmunta Solorza

Założyciel i główny akcjonariusz Grupy Polsat Plus, Zygmunt Solorz, poinformował w liście do pracowników z dnia 26 września o swoich zamiarach odwołania dzieci z władz spółek Grupy. PAP dotarła do tego listu, w którym Solorz informuje, że jego dzieci wysłały list do Zarządów i Rad Nadzorczych spółek, który następnie został upubliczniony.

O liście poinformowała także "Gazeta Wyborcza". Według jej doniesień trójka dzieci Solorza ostrzega przed zagrożeniem dla spółek wynikającym z prób przejęcia kontroli nad biznesem. Grupa Polsat Plus kontroluje m.in. telekomunikacyjne firmy Polkomtel i Netię, Telewizję Polsat oraz Grupę Interia.pl. Posiada również udziały w grupie energetycznej ZE PAK oraz firmie deweloperskiej Port Praski.

Notowania akcji Cyfrowego Polsatu spadły o 7,5 proc. w dniu ujawnienia listu dzieci Solorza do menedżerów. W piątek kurs się stabilizował, notując wzrost o 0,7 proc. na zamknięciu sesji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
Ekonomista
3 miesiące temu
No i po co tym starym facetom kolejne żony? Żeby popsuć sobie relacje z dziećmi? Dla kogo budował to swoje imperium jeśli nie dla nich?
Ala
3 miesiące temu
Bananowe dzieci popsuły wizerunek firmy. Do tego jeszcze jakaś kulka się wpieprzyła. Naprawdę masakra taka sama jak i wypłaty co miesiąc w tej firmie.
xx33
3 miesiące temu
Wychowałeś dzieci, żeby reagowały. Nowy partner, zawsze czepia się dzieci. Yoko Ono jest wszędzie, ale tam gdzie "czuć" pieniądz.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
xx33
3 miesiące temu
Wychowałeś dzieci, żeby reagowały. Nowy partner, zawsze czepia się dzieci. Yoko Ono jest wszędzie, ale tam gdzie "czuć" pieniądz.
edson
3 miesiące temu
Jaki pan taki kram..!!!
Piotr
3 miesiące temu
Szkoda ze komentarze na inne tematy sa tutaj blokowane
Ala
3 miesiące temu
Bananowe dzieci popsuły wizerunek firmy. Do tego jeszcze jakaś kulka się wpieprzyła. Naprawdę masakra taka sama jak i wypłaty co miesiąc w tej firmie.
Matrix
3 miesiące temu
Takie duże koncerny 40-50 spółek to i tak niemożliwe do zarządzania przez pojedyncze osoby - to fikcja. Dzieci mogą mieć udziały, ale do zarządzania musi być sztab fachowców. Wreszcie pan Solorz to zrozumiał i pokazał klasę w celu ochrony skutecznego zarządzania tym biznesem.