Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Koniec ery betonu. Rewolucja na polskich budowach dróg

220
Podziel się:

W ciągu ostatnich pięciu lat większość firm zajmujących się budową dróg powróciła do technologii asfaltowej. To duży cios dla branży cementowej. Firmy tłumaczą, że przeciwko realizacji dróg z cementu przemawia skomplikowana technologia budowy takiej nawierzchni.

Koniec ery betonu. Rewolucja na polskich budowach dróg
Firmy budujące drogi odchodzą od betonu na rzecz asfaltu. Powodem są m.in. koszty (East News, Marek Maliszewski/REPORTER)

W ciągu ostatnich dwóch dekad drogi z betonu zyskały na popularności - przypomina we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". Szczególnie w okresie sprzed 10 lat, kiedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) podjęła decyzję o zastosowaniu wytrzymalszej nawierzchni betonowej na 800 km tras o największym natężeniu ruchu.

Argumentowano, że dzięki temu ciężarówki nie będą tworzyć kolein, co w dłuższej perspektywie miało ograniczyć liczbę kosztownych remontów. Obecnie mamy już około 1170 km szybkich tras z betonu, co stanowi około 23 proc. sieci dróg klasy S i A. Są to na przykład długie odcinki S17 z Warszawy do Lublina, Via Baltica na Litwę czy A1 z Łodzi do Częstochowy - wskazuje dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

Większość firm decyduje się na asfalt

Jednak, jak informuje "DGP", obecnie można mówić o końcu ery budowy betonowych dróg. Pięć lat temu GDDKiA dała wykonawcom możliwość wyboru stosowanej nawierzchni. Większość firm zdecydowała się na asfalt.

W firmach budowlanych można usłyszeć, że przeciwko realizacji dróg z cementu przemawia skomplikowana technologia budowy tej nawierzchni. Artur Popko, prezes Budimeksu, wyjaśnia w rozmowie z "DGP", że budowa drogi betonowej jest zależna od pogody. Kiedy prognozy mówią o opadach deszczu, nie można zaczynać procesu układania nawierzchni.

Dodatkowo utrzymanie nawierzchni cementowej nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Między płytami z betonu są dylatacje, które wypełnia się specjalnymi izolacjami. Co jakiś czas trzeba je wymieniać. Jeśli warunki gruntowe są nieodpowiednie, płyty zaczynają pękać i trzeba je naprawić.

Asfaltową rewolucję widać w liczbach. Na 71 zadań o łącznej długości 937 km tylko w sześciu przypadkach wybrano beton. Cztery z nich to fragmenty autostrady A2 na wschód od Warszawy.

Cena cementu rośnie z roku na rok

Jakby tego było mało, cena asfaltu ustabilizowała się w ostatnim czasie, podczas gdy cena cementu z roku na rok rośnie. To wpływa na całościowy koszt inwestycji.

Branża producentów cementu mocno krytykowała decyzję GDDKiA, by sam wykonawca wybierał nawierzchnię - czytamy w "DGP".

Profesor Jan Deja, dyrektor biura Stowarzyszenia Producentów Cementu, mówi w rozmowie z dziennikiem, że w większości krajów, np. w Niemczech, we Francji, w Belgii czy USA, to administracje drogowe decydują o technologii budowy tras. Jego zdaniem dla poszczególnych inwestycji powinno się wykonać analizę kosztów w całym okresie życia inwestycji, która zsumuje koszty budowy i eksploatacji drogi w dłuższym okresie.

W GDDKiA powołano zespół, który zajął się takimi badaniami i przyjrzał się zasadom wyboru technologii na drogach. Zespół skończył już prace, ale nie zapadły decyzje o tym, czy nastąpią jakieś zmiany dotyczące sposobów wyboru technologii - informuje dziennik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(220)
WYRÓŻNIONE
Tak15
6 miesięcy temu
Nic nie piszą o okresie trwałości obu nawierzchni......Chyba,że chodzi o ciągły front robót remontowych kolein asfaltowych i ciągłą kasę......
Pracownik z d...
6 miesięcy temu
Odezwali się mechanicy, po których naprawach cieknie i trzeba poprawiać, dentyści po których wylatują zęby, nauczyciele po których trzeba wysyłać dzieci na korepetycje. Budżetówka pracująca dziennie 5-6 godzin w sprawach nikomu nie potrzebnych itd. Jeżeli ktoś nie budował dróg, to nie powinien odzywać się jak pracownicy mają pracować i skończyć z tymi głupimi tekstami o opieraniu się na łopatach. Zawsze możecie sami się zatrudnić i opierać się o sprzęt, następnie brać 4-7 tysięcy złotych, ale za 10-12 godzin dziennie na upale. Możecie również zasuwać tak przez 20-40 lat i dostawać jeszcze premie, ale gwarantuje Wam, że przed emeryturą będziecie totalnymi złomami fizycznie. Cieszcie się, że są ludzie którzy pracują i jednak wolniej szybciej drogi powstają. Jak gardzicie nimi, to nie musicie przecież korzystać z owoców ich pracy.
Olaboga
6 miesięcy temu
Polscy drogowcy są jednymi na świecie, którzy nie potrafią poprawnie studzienek obsadzić... Prawie wszystkie są kilka, a nawet kilkadziesiąt centymetrów niżej niż powierzchnia drogi...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (220)
1 4 8 0 7 3
2 miesiące temu
Na betonowej autostradzie jest jaśniej podczas jazdy w nocy i deszczu na włączonych światłach mijania.
talent
5 miesięcy temu
Polskie firmy okazały się całkowitymi dyletantami w sprawach dotyczących budowy betonowych autostrad. Zamiast stworzyć wspólne firmy z doświadczonymi zachodnimi wykonawcami betonowych autostrad polscy dyletanci (inaczej nazwać ich nie można !) podpisując umowy na wykonanie betonowych odcinków kosztem podatników dopiero rozpoczynali eksperymenty i dopiero zaczynali uczyć się na swoich głupawych wręcz błędach.Dam przykłady : nie starczyło choć odrobiny wyobraźni, żeby dowiedzieć się od doświadczonych zachodnich wykonawców jak powinno się tworzyć dylatacje, czy co gorsza wykazali zupełny brak wyobraźni i nie potrafili przewidzieć tak podstawowej potrzeby jak dyblowanie pomiędzy płytami doprowadzając do tzw. klawiszowania płyt. Super oszczędni Holendrzy (obecnie obywatele Niderlandów) jeszcze w latach 50-tych 20-go wieku wyliczyli, że betonową autostradę - jej nawierzchnię - trzeba remontować najwcześniej co 35 lat przy bardzo intensywnym ruchu ciężarowym, a asfaltowe autostrady trzeba remontować co 8-12(obecnie lat), tak więc po podliczeniu kosztów inwestycji i kosztów remontów okazało się, że autostrady betonowe są 2 razy tańsze od asfaltowych w skali 35 lat ! Do naszych takie dane nie przemawiają - bo to przecież nie ich pieniądze, które wydają na pusto lecz nasze - z budżetu !!!!!!!!!!!!!!!!! Gdy nie wiadomo o co chodzi - to wyłącznie chodzi o pieniądze czyli o łapówki, a narodowi polskiemu wciskają głupoty. Trzeba się na tym znać, a ja akurat znam się na tym zarówno od strony technologicznej jak i od strony polskiej jak i od strony holenderskiej.
marek
6 miesięcy temu
to nie rewolucja a uwstecznienie a to wielka roznica.Beton jest duzo,duzo trwalszy. Dobra mieszanka wytrzymuje 1000 i 2000 lat(koloseum- beton z wapnem gaszonym) asfalt to ropa, koleiny i naprawy zaraz po polozeniu bo jak sie troche zapadnie to kolejne samochody dobijaja to miejsce i robi sie coraz glebiej. w zimniejszym klimacie wytrzymuje dluzej i to tez tylko dobra,drozsza mieszanka. Kto i dlaczego klaszcze tym pomyslom to naprawde nie wiem. Droga ktora wybudowal Hitler jest betonowa itrzyma sie do dzisiaj to juz 80 lat a reszta? 50 razy naprawiana zapewne nie za darmo.
AJK
6 miesięcy temu
Dla mnie jako kierowcy asfalt ma ogromną przewagę - jest ciszej !!!! Niestety huk na betonie obniża przyjemność jazdy. Ale to taka subiektywna ocena....
Kierowca
6 miesięcy temu
A ja tak sobie myślę, że jak zwykle chodzi o pieniądze. Beton może jest i droższy od asfaltu, ale za to trwalszy ( o ile jest dobrze położony). Nie nagrzewa się tak jak asfalt, jest bardziej odporny na warunki atmosferyczne i wytrzymuje do 60 lat. Natomiast asfalt topi się pod wpływem wysokich temperatur, przez co tworzą się koleiny, a po zimie dziury, które na okrągło trzeba łatać, to generuje koszty, które mają wpływ na podatki, które ukryte są np. w cenie paliwa. Dlatego będą nam wciskać każdy kit i wmawiać najgłupsze "argumenty", aby przeforsować pomysł z asfaltem, bo to zarobek dla firm, miejsca pracy na lata i zastrzyk gotówki w postaci podatków dla państwa. Jak dla mnie to kit z tym asfaltem i beton bije go na łeb.
...
Następna strona