Pod koniec czerwca Litwa zablokowała tranzyt części towarów przemysłowych, w tym stali materiałów budowlanych czy cementu, z Rosji do Kaliningradu powołując się na unijne sankcje.
Izolacja strategicznego dla Rosji regionu zwiększyła napięcie między Zachodem a Moskwą. Agencja Ria Novosti donosi, że rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, kierowane przez Siergieja Ławrowa postawiło Litwie "ultimatum", grożąc działaniami odwetowymi, a Litwę nazywając wprost krajem "wrogim". Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Rosji, nazwał decyzję litewskiego rządu "bezprawną i bezprecedensową".
Kaliningrad w potrzasku. Litwa powiedziała dość
Jak pisze Reuters, istnieją obawy, że Rosja może użyć rozwiązań siłowych, a to oznaczałby otwarty konflikt z NATO (na Litwie stacjonuje niemiecki kontyngent). Dlatego też w Brukseli trwają rozmowy nad uregulowaniem tej kwestii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dotyczą możliwości zwolnienia z sankcji obejmujących tranzyt towarów do obwodu kaliningradzkiego z Rosji przez terytorium Litwy - donosi Reuters, powołując się na dwa źródła. Tranzyt towarów przez Litwę do Kaliningradu może zostać unormowany w najbliższych dniach - podaje agencja.
Propozycje są dwie. Pierwsza mogłaby opierać się na kwestiach humanitarnych, bowiem sytuacja w izolowanym obwodzie jest bardzo trudna, ustanawiając wyjątek w sankcjach.
Drugą byłoby złagodzenie stanowiska, przyjmując, że transport do eksklawy nie jest handlem międzynarodowym, bowiem de facto Rosja dostarcza towary ze swojego terytorium do siebie, mimo że drogą przez Litwę - wskazuje Reuters.
Litwa jednak przekonuje, że ustępstw wobec Rosji nie powinno się robić, a sankcje powinny być szczelne, aby wywierały efekt.