- Polityka pieniężna, czy zmiana jej parametrów, która nastąpiła przez ostatnie 13 miesięcy, pewne efekty osiągnęła, a brak pełnego okiełznania z tych procesów (inflacyjnych - red.) wynika niejako ze świadomej polityki rządu, a częściowo RPP, wynikającej z różnych argumentów, takich jak troska o wzrost gospodarczy, czy poziom bezrobocia - powiedział Litwiniuk w TOK FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dalej z podwyżkami stóp procentowych? Członek RPP komentuje
Bardzo zależy mi na tym, aby rynek pracy był zdrowy, ale uważam, że nie ma istotnych zagrożeń dla tego rynku. Istnieje przestrzeń dla pewnego zacieśnienia polityki pieniężnej, do spowodowania, by realne stopy procentowe były mniej ujemne, co przełożyłoby się na oczekiwania konsumentów i producentów, jeśli chodzi o poziom inflacji - dodał członek RPP.
Według Litwiniuka, jeżeli inflacja będzie kształtować się tak, jak w listopadowej projekcji NBP, to trudno będzie w Radzie zebrać większość za podwyżkami stóp. - Myślę, że Rada przyjęła założenie, że wystąpi szereg czynników dezinflacyjnych w otoczeniu polskiej gospodarki, które będą przybliżać poziom wskaźnika do celu - dodał.
Litwiniuk powiedział ponadto, że w pierwszym kwartale 2023 r. inflacja może przekroczyć 20 proc., m.in. ze względu na efekty statystyczne i wycofanie części tarczy antyinflacyjnej.
- Z różnych względów, przede wszystkim w pierwszym kwartale będzie efekt statystyczny, tzw. efekt bazy. Druga kwestia związana jest z wygaszaniem tarczy antyinflacyjnej. Trzecia kwestia - niegasnące oczekiwania inflacyjne producentów i konsumentów. To niestety może w pierwszym kwartale dać dosyć przerażające odczyty wskaźnika inflacji. Myślę, że dwójka z przodu wygląda bardzo problematycznie. Niestety obawiam się, że możemy przekroczyć poziom 20 proc. - powiedział Litwiniuk.