Niepewność wynika z rosyjskiej agresji na Ukrainie, zmian klimatycznych, nieuregulowanej migracji i wzrostu popularności sił prawicowych w Europie i Niemczech.
Jest porozumienie ws. niemieckiego budżetu
- Od początku moją naczelną zasadą było przedstawienie w tych czasach budżetu uwzględniającego wszystkie te podstawy - powiedział kanclerz Olaf Scholz (SPD) na konferencji prasowej z wicekanclerzem Robertem Habeckiem (Zieloni) i ministrem finansów Christianem Lindnerem (FDP) po uzgodnieniu pierwszych kluczowych punktów budżetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W budżecie federalnym na 2025 r. zaplanowano łączne wydatki w wysokości 481 mld euro. W tym roku rząd federalny ma wydać łącznie 489 miliardów euro.
Niemiecki rząd chce w przyszłym roku zaciągnąć nowy dług na kwotę 44 miliardów euro, a przy całkowitym budżecie wynoszącym 481 miliardów euro spełni wymogi dotyczące hamulca zadłużenia, podkreślił Lindner.
Oczekuje się, że rząd zatwierdzi projekt budżetu w połowie lipca. Pierwsza debata w Bundestagu planowana jest na połowę września, a budżet ma zostać przyjęty w listopadzie lub grudniu.
Reparacje od Niemiec. Zapytali o zdanie Polaków
Media komentują
"Minister gospodarki Robert "Habeck ma rację: ten budżet nie jest pępkiem świata. Jednak dla koalicji rządowej liczne spotkania i godziny, podczas których negocjatorzy i eksperci zmagali się ze sobą, były niczym innym, jak kwestią być albo nie być" - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
"Zgadzając się na projekt budżetu, koalicja rządowa zapobiegła największej wyobrażalnej katastrofie dla siebie, a mianowicie jej rozpadowi. Udało się to za cenę 44 mld euro nowego długu, kilku sztuczek księgowych i pakietu środków budujących zaufanie" - przekonuje Augsburger Allgemeine".