Projektowane przepisy mają ochronić określenia stosowane zwyczajowo do opisu produktów mięsnych. Określenia te były zdefiniowane w Polskich Normach, stosowanych w Polsce obowiązkowo do czasu wejścia naszego kraju do UE. Według autorów projektu konsumenci kojarzą "mięso" czy "kiełbasę" z produktami mięsnymi.
Osiem organizacji rolniczych - m.in. #HodowcyRazem oraz Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP zwracało się w tej sprawie do ministerstwa rolnictwa. Chodziło o prawną ochronę "mięsnych" terminów.
"Chodzi o świadomy wybór"
Według MRiRW proponowane zasady znakowania przyczynią się do zapewnienia ochrony interesów konsumentów, dając im możliwość dokonywania świadomego wyboru spożywanej przez nich żywności, a także ochrony rynku produktów mięsnych.
Przykładem jest szynka, która ma być produkowana wyłącznie z uda zwierząt gospodarskich kopytnych, drobiu, zajęczaków, zwierząt dzikich utrzymywanych w warunkach fermowych lub zwierząt łownych lub z piersi drobiu.
Z kolei jako "wędlina", "wędzonka" i "kiełbasa" mogą być określanie jedynie produkty wyprodukowane z mięsa zwierzęcego, w tym z mięsa peklowanego, niepeklowanego, solonego lub niesolonego, z ewentualnym dodatkiem tłuszczu, podrobów, przypraw lub surowców uzupełniających, w tym surowców niemięsnych.
Wprowadzenie przepisu ma pozwolić jednostkom urzędowej kontroli żywności na jednoznaczną ocenę jakości handlowej produktu w tym jego oznakowania.
Rozporządzenie zostanie notyfikowane Komisji Europejskiej.