Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii przygotowało projekt nowelizacji Kodeksu Pracy. Jedną z ważniejszych zmian jest uregulowanie kwestii pracy zdalnej. Zawiera ona dodatkowe uprawnienia dla pracodawców: szefowie będą mogli organizować wyrywkowe kontrole trzeźwości pracowników.
Najważniejsze regulacje - jak czytamy w uzasadnieniu projektu - polegają na wprowadzeniu definicji pracy zdalnej. Ma to być "praca polegająca na wykonywaniu pracy całkowicie lub częściowo w miejscu zamieszkania pracownika lub w innym miejscu ustalonym przez pracownika i pracodawcę, w szczególności z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość".
Przyjęto, że praca zdalna będzie mogła być uzgodniona przy zawieraniu umowy o pracę albo już w trakcie zatrudnienia.
Zaproponowano zmianę polegającą na umożliwieniu polecenia przez pracodawcę w szczególnych przypadkach – np. epidemii – wykonywania pracy zdalnej przez pracownika, przy zastrzeżeniu uprzedniego oświadczenia przez pracownika o posiadaniu warunków lokalowych i technicznych do wykonywania pracy w tej formie.
Nowe przepisy mają uregulować obowiązek pracodawcy wobec pracownika wykonującego pracę zdalną. Chodzi m.in. o dostarczenie pracownikowi materiałów i narzędzi niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej, pokrycia kosztów bezpośrednio związanych z pracą zdalną oraz "przyznania stronom uprawnienia do zawarcia porozumienia w zakresie wykorzystywania przez pracownika prywatnych narzędzi i materiałów w pracy zdalnej".
Jednak możliwość wprowadzenia pracy zdalnej to nie jedyne nowe uprawnienia dla pracodawców. Resort rozwoju zamierza umożliwić im także prowadzenie wyrywkowych kontroli trzeźwości pracowników. Weryfikacja będzie mogła odbywać się zarówno w biurze, jak i w domu, jeżeli zatrudniony pracuje w trybie zdalnym.
Ministerstwo zwraca uwagę, że obecne przepisy stanowią dość duże ograniczenie. Pracodawca może jedynie podejrzewać, jaka jest przyczyna niezbyt dobrego stanu zdrowia zatrudnionego. Nie ma także prawa nie dopuścić podwładnego do wykonywania obowiązków z powodu domysłów, że jest on nietrzeźwy.