Jeden z najpopularniejszych amerykańskich producentów pojazdów elektrycznych w ostatnich dniach omawiał z przedstawicielami Białego Domu plany dotyczące współpracy z chińską firmą produkującą akumulatory - Contemporary Amperex Technology Co. Ltd. (CATL) - donosi Bloomberg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tesla chce wybudować fabrykę we współpracy z Chińczykami
Według źródeł agencji Tesla chce zawrzeć umowę podobną do tej, którą Ford Motor Company podpisał w ubiegłym miesiącu z CATL w sprawie budowy fabryki będącej w całości własnością amerykańskiego producenta aut. Przedstawiciele Tesli, CATL i Białego Domu nie odpowiedzieli na prośby dziennikarzy o komentarz.
Jak czytamy, Tesla chce zdystansować konkurencję, przeznaczając 22 miliardy dolarów na zwiększenie produkcji i obniżenie kosztów. Współpraca z CATL ma być częścią tego planu. Chińczycy produkują bowiem akumulatory w technologii litowo-żelazowo-fosforanowej, która jest tańsza od stosowanej na Zachodzie technologii niklowej.
Jedną z lokalizacji branych pod uwagę w kontekście budowy fabryki Tesli jest Teksas. Podobnie jak w przypadku transakcji Forda, Tesla byłaby właścicielem i operatorem fabryki, posiadając licencję na wykorzystanie technologii CATL.
Umowa Forda wywołała niezadowolenie części kongresmenów, w tym senatora Partii Demokratycznej Joe Manchina i republikańskiego senatora Marco Rubio, którzy twierdzą, że kontrakt pozwala chińskiej firmie korzystać z amerykańskich dotacji. W odpowiedzi Ford zaprzeczył. Według analityków, z podobnym sprzeciwem może spotkać się Tesla.