Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Korek odrzutowców po zielonym szczycie. "Hipokryzja"

116
Podziel się:

Na lotnisku w Glasgow utworzył się w poniedziałek korek prywatnych odrzutowców, którymi światowi przywódcy i liderzy biznesu przybyli na szczyt klimatyczny COP26 - donosi "Daily Mail". Dodaje, że wśród osób, które wybrały ten emitujący wiele CO2 środek transportu, jest pouczający świat w kwestii klimatu prezes Amazona Jeff Bezos.

Korek odrzutowców po zielonym szczycie. "Hipokryzja"
Wśród osób, które przybyły na ONZ-etowską konferencję klimatyczną prywatnymi odrzutowcami, jest założyciel i prezes Amazona (Getty Images)

Tylko w niedzielę na lotnisku w Glasgow lądowały co najmniej 52 prywatne odrzutowce, w sumie w związku z COP26 do Szkocji przyleci 400 takich maszyn - wylicza brytyjski dziennik.

13 tys. ton CO2 w 3 dni

Uzupełnia, że niektóre samoloty po wylądowaniu musiały - już puste - ponownie wystartować i lecieć na okoliczne lotniska oddalone nawet o 30 mil, ponieważ w Glasgow brakowało dla nich miejsc postojowych.

Według ostrożnych szacunków flota prywatnych odrzutowców, które przywiozły dygnitarzy na szczyt COP26 w Glasgow, wyemitował 13 tys. ton CO2, czyli tyle, ile przez cały rok przy średniej konsumpcji wytworzy 1,6 tys. Brytyjczyków - pisze "Daily Mail".

Zobacz także: Z wizytą w sortowni śmieci. Błędy, jakie Polacy popełniają podczas segregacji odpadów

Wśród osób, które przybyły na ONZ-etowską konferencję klimatyczną prywatnymi odrzutowcami, jest założyciel i prezes Amazona. Bezos, który regularnie poucza świat na temat zmian klimatu przyleciał wartym 65 mln dolarów Gulfstreamem prosto z imprezy urodzinowej Billa Gatesa, która odbywała się na luksusowym jachcie u wybrzeży Turcji - relacjonuje dziennik. - To przypomniało o zielonej hipokryzji - ocenia gazeta.

Prywatny odrzutowiec wybrał też m.in. książę Monako Albert oraz wracający ze szczytu G20 w Rzymie brytyjski następca tronu książę Karol. Jak zaznacza "Daily Mail", brytyjski arystokrata podróżował jednak maszyną korzystającą ze zmodyfikowanego, bardziej przyjaznego środowisku paliwa. Inny lądujący w Glasgow prywatny odrzutowiec był własnością Bank Of America, który w swoich kampaniach społecznych chwali się "zaangażowaniem w zrównoważony rozwój" - informuje dziennik.

Prywatne odrzutowce i limuzyny

"Niektórzy działacze na rzecz ochrony środowiska będą podczas COP26 wzywać innych do ograniczenia podróży lotniczych i jedzenia mniejszych ilości mięsa, ale dotąd mało mówiono o miliarderach latających własnymi samolotami na trasach, które już są obsługiwane przez regularne loty" - zauważa brytyjska gazeta.

Podkreśla, że podróże prywatnymi samolotami są znacznie bardziej szkodliwe dla środowiska niż loty komercyjnymi liniami, a także transport kolejowy i drogowy.

Podczas gdy superbogaci byli odbierani z prywatnych odrzutowców przez czekające na nich limuzyny, setki delegatów niższego szczebla nie mogło się dostać do Glasgow z powodu burz, które uszkodziły linie kolejowe - przypomina "Daily Mail". Uzupełnia, że wielu z nich musiało nocować na jednej ze stacji kolejowych w Londynie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
Nick
3 lata temu
Bogaci generują największe zanieczyszczenia i najbardziej eksploatują planetę. Śmieszni i nieszczerzy są ludzie namawiający innych do oszczędzania i dbania o Ziemię którzy latają samolotami rujnujący mi atmosferę znacznie bardziej niż samochody, mający po kilkaset par butów i co sezon zmieniający całą garderobę. Fałsz i życie na pokaz.
tak jest
3 lata temu
Nam zabraniają palić drewnem w kominku. Ich poplecznicy i targowiczanie z GW, Onetu, WP i innych każą nam popisywać petycje w sprawie likwidacji kopalń w Polsce ,a sami latają w pojedynkę odrzutowcami! Gońcie się!
Cytat ze spis...
3 lata temu
"System demokratyczny, podobnie jak wolnorynkowy kapitalizm przestały być potrzebne globalnym elitom nawet jako atrapa, stwarzająca pozory kontroli społecznej nad aparatem władzy, czy jako imitacja biznesowej konkurencji. Rozwój supernowoczesnej techniki i technologii, możliwości produkcji (nadprodukcji) nieograniczonej ilości dóbr i żywności, przez nikogo niekontrolowana emisji pustego pieniądza oraz wdrażanie odnawialnych, „zielonych” źródeł energii doprowadziły do sytuacji, w której „zwykli ludzie”, wielomilionowe masy przestały być potrzebne najbogatszym do codziennego funkcjonowania. Przynajmniej w obecnej liczbie. Stały się nie tylko zbędne, ale są poważnym problemem i jednym z największych dla uprzywilejowanych źródeł zagrożenia. Nadprodukcja ludzi wydaje się być większym problemem niż nadprodukcja dóbr."
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
Hipokryvi
3 lata temu
Masz pieniadze to ustanawiasz prawa dla podludzi....
Jan
3 lata temu
Dlatego nie wierze im za grosz!!! Glupie gadki dla naiwnych aby im sie zylo lepiej!!!!!
1235
3 lata temu
Jeżeli nie zostanie wynalezione-odkryte, wydajne ,bez emisyjne,bezpieczne źródło energii to wszystkie te zjazdy są ,,psu na budę".,,Syfilizacja"nie zrezygnuje z wygód i nie jest w stanie zmienić panujących systemów ekonomicznych.Czas pisać testamenty.
jolka
3 lata temu
czyli co.. blandemia się skończyła.. przynajmniej w glasgow ;) z drugiej strony zrozumiem, jeśli wszyscy "obrońcy ekologii" mają 5 dawek i 3 paszporty ;)
jaja
3 lata temu
Nie każdy jest nierobem/celebrytą/aktywistą i ma czas jeździć np z USA pociągiem do Glasgow .. czas to pieniądz szczególnie decydujących na tym świecie... a swoją droga Putina dlatego nie było bo biedak rowerem nie zdążył dojechać bo on jest prawdziwie EKO
...
Następna strona