Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Koronakryzys z opóźnionym zapłonem. Najgorsze dopiero przed nami

26
Podziel się:

Gdy skończą się oszczędności, a zamiast brania pomocy od państwa trzeba będzie zacząć ją spłacać, zaczną się problemy. Ekonomiści nie mają złudzeń. Ten rok może być dla wielu polskich przedsiębiorców nawet gorszy niż poprzedni. Prawdziwy test dopiero przed nimi.

Koronakryzys z opóźnionym zapłonem. Najgorsze dopiero przed nami
Wiele firm najgorsze ma dopiero przed sobą (Pixabay)

Firma doradcza EY przeprowadziła w styczniu badanie na 500 przedsiębiorstwach w całym kraju. Pytała w nim o sytuację po trudnym 2020 roku i perspektywy na ten rozpoczynający się. Wnioski z raportu opisuje "Rzeczpospolita".

Większość firm swoją kondycję ocenia jak niezłą. Najgorzej jest wśród mikrofirm. Tu aż połowa pytanych przyznaje, że są w trudnej sytuacji. Mowa tu przede wszystkim o usługach, gdzie takich wskazań jest 45 proc. A w gastronomii czy hotelarstwie nawet 95 proc.

– Wyniki badań przedsiębiorstw potwierdzają, że o ile niemal wszystkie branże dotkliwie odczuły skutki zamrożenia gospodarki wiosną 2020 r., o tyle w kolejnych miesiącach sytuacja w poszczególnych sektorach wyglądała już bardzo różnie – tak w "Rz" wyniki badania komentuje Marek Rozkrut, partner, główny ekonomista i szef Zespołu Analiz Ekonomicznych EY Polska.

Zobacz także: Sztuczna inteligencja wspiera gospodarkę. Rozwiązania przydatne też na granicy

O ile na przykład w usługach wciąż widoczny jest spadek przychodów, o tyle w przemyśle jest już znacznie lepiej. Głównie dzięki eksportowi.

Wiele firm jednak dopiero w tym roku odczuje poważne perturbacje związane z kryzysem. Powód? Koniec wsparcia rządowego i konieczność jego spłacania. I wyczerpanie się oszczędności, które na początku pandemii pozwalały przetrwać wielu przedsiębiorcom.

- Część z tych firm upadnie, ale jest duża szansa, że zbiegnie się to w czasie z silniejszym ożywieniem w polskiej gospodarce, co pozwoli ograniczyć negatywne skutki dla rynku pracy - twierdzi na łamach "Rz" Rozkrut.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
jendrek
4 lata temu
W TVPis mówią że nam cały Świat zazdrości.
Piotr
4 lata temu
Od marca 2020 nie miałem żadnego zlecenia(branża nagłośnieniowa), żyję z tego co mi znajomi przyniosą, zaległości za media, mieszkanie, nie wspomnę o depresji, do tego brak pieniędzy na leki, i zero pomocy od państwa, dostałem raz 5.000 z pożyczki, oraz 3 razy zwolnienie z zus-u, ale za to ja chleba nie kupię.
PR3
4 lata temu
Lekarzy pogonić do pracy przecież się zaszczepili i otworzyć gospodarkę. Covid srovid, a za chwile ludzie wyjdą na ulice kraść i nie będzie już pokojowych demonstracji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Sprawiedliwy
4 lata temu
Hahaha...to najlepiej widzą urzędy skarbowe. Kto jak jeczy, a ile zarobił mimo pomocy z PFRu. 11 osób firma rodzinna i 1.5 mln dotacji od państwa.
qperNIK
4 lata temu
Czy wiecie dlaczego upadł Związek Radziecki? Nie przez strajki, Mur Berliński, Wałęsę, Papieża, ani nawet wysiłki CIA czy spanie na styropianie. Nie dlatego, że rządzili nim bezwzględni despoci mordujący własnych obywateli. Nie przez brak poszanowania praw człowieka czy sprawiedliwości. Upadł banalnie - tak jak wszystkie wielkie cywilizacje. Zwyczajnie zbankrutował. Był od lat na krawędzi wydolności finansowej a dobił go Czarnobyl. Koszty usuwania skutków tej katastrofy były ostatnim gwoździem do trumny. W bardzo podobnej sytuacji jest obecnie Europa. Od lat jest niewydolna finansowo, bo niemal całkowicie pozbyto się produkcji. Firmy liczą już na zyski wyłącznie z redukcji kosztów. O kryzysie unijnej władzy, która nie jest już w stanie podjąć jakichkolwiek działań naprawczych nawet nie ma co opowiadać. Udajemy, że żyjemy z usług, które co prawda dają obroty na rynki i zarobki obywatelom ale nie dają produktu. Czyli żyjemy już od dawna na kredyt. Teraz ta pandemia zwykłego przeziębienia podsycana niepotrzebnym strachem sprawiła, że władze Europy zamknęły swoje ostanie źródło obrotów - usługi. To będzie taki nasz Czarnobyl - ostatni gwóźdź to trumny tej cywilizacji. Idzie bieda, głód a może i wojny domowe.
dr.Ekonom
4 lata temu
Skoro budżetówka płaci podatki tak samo jak przedsiębiorcy, to przecież państwo może utrzymać się i bez przedsiębiorców. Podniosą podatki, żeby budżetówka płaciła więcej i skarb państwa wypełni się po brzegi bez krwiopijców prywaciarzy.
Lukss
4 lata temu
Przecież o to w tym chodziło ,wykończyć finansowo dobić ekonomicznie ,a nasi starsi bracia w wierze przylecą z za bajora USA i wykupią wszystko od hoteli po restauracje zobaczycie w jesieni jak Kraków będzie dogorywał.
pan
4 lata temu
TV PIS podaje że wszyscy upadną tylko Polska się jeszcze wzbogaci na corona kryzysie ...
...
Następna strona