- Bardziej rygorystyczne ograniczenia, które dotychczas obowiązywały w 69 gminach, będą wdrażane w pozostałej części Danii - podała telewizja. 7 grudnia premier Danii Mette Frederiksen ogłosiła zamknięcie restauracji, kin oraz części szkół w 38 gminach kraju, w tym w Kopenhadze, Aarhus oraz Odense. Podstawowe restrykcje (np. obowiązek maseczek w komunikacji miejskiej) przedłużono do 28 lutego przyszłego roku.
Później obostrzenia rozszerzano na kolejne tereny, aż do stanu, gdy obowiązywały 79 proc. populacji kraju.
Bardziej rygorystyczne ograniczenia oznaczają, między innymi, że uczniowie od piątej klasy wzwyż zostali odesłani do domu i będą uczyć się zdalnie, a restauracje, teatry, lokale, muzea, kina i biblioteki muszą pozostać zamknięte.
Restauracje mogą wydawać dania na wynos. Zamknięte będą też baseny i siłownie, a ludzie - o ile to możliwe - mają pracować zdalnie.
Jak pisaliśmy w money.pl, również polski rząd może rozważać wprowadzenie dodatkowych ograniczeń. Ale powodem nie ma być rosnąca liczba zakażeń, jak w Danii, ale przygotowanie do narodowego programu szczepień.