Jak argumentuje w piśmie Porozumienie, "w związku z rosnącym zagrożeniem epidemicznym i koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów kierownicy przychodni i gabinetów powinni wprowadzić nowe zasady organizacji pracy".
Na czym mają one polegać? "Wszystkie porady powinny być udzielone w trybie teleporady i dopiero jeżeli z takiej porady wynikać będzie konieczność osobistego zbadania pacjenta, to umawiana powinna być porada osobista".
Jak argumentuje Porozumienie, aktualnie każdy wchodzący do poradni pacjent to potencjalne źródło zakażenia. "Mamy już przypadki pacjentów chodzących po placówkach medycznych i zarażających innych. Taki pacjent pojawiający się w poradni to potem konieczność kwarantanny personelu do 14 dni, zamknięcie czasowe poradni na czas dezynfekcji oraz oczywiście zakażeni inni pacjenci czekający na poradę".
Lekarze uważają, że mają zbyt mało personelu, "żeby można było sobie na to pozwolić".
"Jeżeli nie ograniczymy ilości osób przebywających w poradniach, to nie ograniczymy możliwej transmisji wirusa na chore osoby o większym ryzyku, czego skutkiem byłoby zwielokrotnienie ilości osób chorych i zarażających inne osoby" - czytamy dalej.
Bliski kontakt
Medycy niestety nadal obserwują dość dużą grupę pacjentów z objawami charakterystycznymi dla nowego wirusa, którzy pomimo szerokiej kampanii edukacyjnej wciąż zgłaszają się osobiście do lekarzy pierwszego kontaktu, choć nie mają żadnych ograniczeń w kontakcie np. telefonicznym.
"Pamiętajmy, że każdy bliski kontakt z osobą zakażoną będzie oznaczał kwarantannę personelu, przez co niemożliwe będzie realizowanie umowy. Dlatego musimy działać wspólnie i radykalnie".
"W związku z powyższym zalecamy zamknięcie drzwi wejściowych do poradni i wywieszenie widocznej z zewnątrz informacji wyjaśniającej, że wejście możliwe jest tylko w uzasadnionych przypadkach, a rejestrować się prosimy telefonicznie wraz z podaniem numeru telefonu do rejestracji" - przekonuje Porozumienie.
W piśmie jest jasna sugestia, że decyzję o zamknięciu przychodni trzeba podjąć w trybie pilnym, "gdyż ilość kolejnych zakażonych osób w Polsce rośnie w takim tempie, które zmusza środowisko medyczne do działań radykalnych i błyskawicznych, aby powstrzymać zakażanie się pacjentów w okresie ogłoszonej przez WHO pandemii".
Ulotka
Do dokumentu załączono również wzór ulotki do umieszczenia na drzwiach przychodni. Autentyczność pisma potwierdziliśmy w Porozumieniu Zielonogórskim. Poprosiliśmy również o krótki komentarz.
- To informacja oparta na komunikacie rzecznika praw pacjenta. Ograniczenie liczby kontaktów osobistych podyktowane jest troską o pacjenta. Lekarze POZ przez cały czas udzielają teleporad, wystawiają bez konieczności wizyty recepty oraz zwolnienia. W razie konieczności również telefonicznie uzgadniają termin wizyty w poradni, by zbadać pacjenta. Hasło "Nasze zdrowie w naszych rekach" jest teraz wyjątkowo aktualne - mówi Monika Kowalska z Porozumienia Zielonogórskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl