Koronawirus. Niepokojące dane z całego kraju. Szumowski uspokaja, że drugiego lockdownu nie będzie

Minister Szumowski zapewnił, że drugiego lockdownu nie będzie. Jeśli jednak zmieni się sposób przenoszenia wirusa, nie wykluczony jest powrót do niektórych ograniczeń, np. ponowne wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek na ulicach.

Koronawirus. Niepokojące dane z całego kraju. Szumowski uspokaja, że drugiego lockdownu nie będzie
Źródło zdjęć: © prasowe
Martyna Kośka

- Jeśli wybuchnie transmisja pozioma, czyli ludzie będą się zarażali np. na ulicy, a nie w ogniskach, będziemy wracali do pewnych typów obostrzeń. Ale drugiego lockdownu zrobić się nie da – zapewnił minister zdrowia Łukasz Szumowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Polsat News.

Podkreślił, że o wprowadzeniu ograniczeń zadecyduje nie liczba nowych zakażeń, a sposób transmisji.

Dodał, że "całego kraju zamknąć się nie da", choćby z powodów gospodarczych.

Obejrzyj: Łukasz Szumowski o pogróżkach. "Dostawałem też te zagrażające życiu"

Szumowski jest przekonany, że w najbliższych dniach w dalszym ciągu musimy się spodziewać nawet 500 nowych przypadków koronawirusa, gdyż prowadzone są badania górników. Przekonywał, że fakt, że połowa zakażeń odbywa się w ogniskach, jest dowodem na to, że ogniska te są pod kontrolą odpowiednich służb.

Prowadzący przytoczył słowa posła Andrzeja Sośnierza o tym, że wbrew deklaracjom, rząd nie stłumił żadnych ognisk. Minister nie podziela tego krytycyzmu.

- Stłumiliśmy ogniska w fabryce mrożonek, dps-ach czy fabryce mebli. Mamy przykłady kopalni, gdzie w drugich testach pojawiły się już tylko pojedyncze przypadki. Jest tam mało poziomych zakażeń, bo ludzie zarażają się przypadkowo. Górnicy zarażają się w ognisku. Na dole tych zarażeń jest dużo, ale "na górze" tylko górnicy zarażają tylko ¼ rodzin – przekonywał Szumowski.

Minister został również zapytany, czy jeśli sytuacja na Śląsku pozostanie bez zmian, imprezy sportowe z udziałem publiczności będą się mogły w regionie odbywać w zapowiedzianym terminie, czyli od 19 czerwca.

- Rozmawiałem o tym z minister sportu. 19 czerwca jest aktualny, ale za każdym razem ostateczna decyzje o imprezie z udziałem publiczności będzie podejmowana przez wojewodę i wojewódzkiego inspektora sanitarnego. Będą brali pod uwagę również to, jak kibice zachowywali się na poprzednich meczach, a więc czy na przykład nosili maseczki – wyjaśnił Szumowski.

Łukasz Szumowskikoronawirusrestrykcje
Komentarze (482)

Wybrane dla Ciebie