Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Koronawirus paraliżuje budowy. Branża ma problem przez absencje pracowników

18
Podziel się:

Organizacje branżowe we wspólnym liście piszą o coraz groźniejszej sytuacji na budowach w Polsce. Powoduje ją pandemia koronawirusa, w wyniku której pracownicy idą na chorobowe lub korzystają z możliwości opieki nad dziećmi. Zaczyna także brakować fachowców z Ukrainy.

Coraz mniej rąk do pracy - to paraliżuje budowy w Polsce.
Coraz mniej rąk do pracy - to paraliżuje budowy w Polsce. (iStock.com)

"Sytuacja w Polsce, również na budowach, z dnia na dzień staje się coraz groźniejsza. Pomimo wprowadzenia środków i zaleceń mających na celu powstrzymanie rozszerzania się epidemii oraz skuteczne zarządzanie kryzysem, rozszerzanie się choroby w warunkach prowadzonych budów jest trudne do kontrolowania" - piszą do ministra infrastruktury oraz ministra rozwoju Polski Związek Pracodawców Budownictwa i Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa. Do ich listu dotarła Polska Agencja Prasowa.

Dla branży największym problemem jest absencja pracowników. W praktyce paraliżują one firmy realizujące budowy. Jak tłumaczą autorzy listu, powodem tego stanu rzeczy są m.in. zwolnienia chorobowe. Liczba wystawionych przez lekarzy zwolnień zwiększyła się o ok. 300 proc. Część pracowników (głównie powracających z zagranicy) jest również objęta kwarantanną domową.

Na brak rąk do pracy wpływa także decyzja o zamknięciu szkół i przedszkoli. Rodzice korzystają z urlopu, by zająć się swoimi dziećmi w tym czasie.

Zobacz także: Zobacz też: Mniej kontroli ZUS. "To nie tak, że w ogóle ich nie ma"

Problem dla branży stwarza także decyzja o zamknięciu granic, przez którą zmniejszył się dopływ pracowników z Ukrainy. Według szacunków autorów listów, dostępność chętnych do pracy zza wschodniej granicy spadła o co najmniej 20 proc.

Na problem braku dostępności pracowników z Ukrainy wskazuje również branża handlowa. Polska Izba Handlu w swoim liście do rządu apelowała o ułatwienia dla pracowników z Ukrainy, które miałyby obejmować m.in. przedłużenie obowiązujących wiz i zezwoleń na prace.

Branża budowlana natomiast podkreśla, że kolejnym kłopotem dla niej są wstrzymywane lub ograniczone produkcje w przedsiębiorstwach polskich, które dostarczają surowce. Jak podkreślono w liście, brak regularnych dostaw może mieć poważny wpływ na dotrzymywanie terminów - również po zwalczeniu kryzysu.

"Obserwujemy wysokie spowolnienie dostaw wskutek ograniczanej mobilności firm transportowych, a tym samym ograniczenie lub brak możliwości transportu towarów" - wskazują organizacje branżowe.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
tak
5 lata temu
jest zle...bedzie gorzej...oby nie za dlugo...
Tom
5 lata temu
Nic dziwnego iż ludzi brak. Czasem i kilkaset ludzi stłoczonych na małej powierzchni. Rąk nie myjesz bo nie ma gdzie. Warunki sanitarne żadne, bo jakie mogą być w toytoy z którego korzysta setka osób codzień a sprzątany jest raz w tygodniu. I co sie dziwić że wolą siedzieć w domach? Przez cale dekady bez umów o prace, co najwyżej jakas umowa terminowa na najniższą krajową. Szczęśliwi ci co dostaną reszte pod stołem bo cała rzesza pracodawców nie rozlicza się z nadgodzin, choc wymagają 10 a i czasem 12 godzin pracy na dobe. Tylko wiecznie narzekają. Gdybyście szanowali ludzi oni uszanują was. Skoro od dekat tylko wykorzystujecie tych ludzi to nic dziwnego że korzystają z każdej szansy by być w domu.
Twój koron
5 lata temu
Przecież ta branża już padła, ewenementem są ci co muszą pokończyć.mam budowlankę od 20lat i wiem co pisze
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
Tiktak 11
5 lata temu
I komu oni się żalą i na kogo ? Sytuacja jest zła niemal w kazdej branży, nikt wam nie pomoże, bo zwyczajnie nie ma jak. Wszyscy czekamy...
Drut5
5 lata temu
Po tej pAndemi uciekam bo jeszcze zrobia niewolnika ze mnie za 2000 z czego państwo 40 i janusz 40
yan
5 lata temu
same dobre wiadomosci
Adam
5 lata temu
Ciekawe , że przy cenach 10-15 tys za metr nie stać ich na porządne pensje dla polskich fachowców? Bez jaj ....
abcd
5 lata temu
Zamiast ratować te branże, rząd zapewnia bankom 70 mld pomocy. A szpitalom 7 mld. Czy mamy interes w pompowaniu kasy w prywatne banki??? No chyba, że rząd ma. Czyżby jakieś dziwne powiązania?