Nieczynne galerie handlowe, muzea i hale produkcyjne. Firmy przedłużyły pracownikom wolne z okazji święta Nowego Roku do 10 lutego. Rozprzestrzenienie się koronawirusa paraliżuje Chiny, co już odbija się na gospodarce, w tym również handlu międzynarodowym. Problem mają również polscy producenci mleka - alarmuje Polska Izba Mleka.
Część fabryk spożywczych w Chinach, wykorzystujących mleko w proszku, w związku z obawą o rozprzestrzenianie się koronawirusa wstrzymała swoją produkcję. Również niektóre sieci gastronomiczne czasowo zamknęły część swoich placówek. Zdarzenia te, oraz ograniczenia w transporcie, mogą wpływać na osłabienie popytu na produkty mleczarskie w Chinach. Skala spadku popytu będzie zależna od rozwoju sytuacji z koronawirusem – czasu trwania ograniczeń - wyjaśnia Izba.
Polskie firmy mają problem
- Są problemy z odbiorem produktów wysyłanych do Chin, kontenery stoją w porcie już dwa tygodnie i nie są rozładowywane, nie wracają do nas – informuje Bartosz Grochal, rzecznik prasowy SM Mlekpol.
W przypadku SM Mlekpol aż 30 proc. artykułów sprzedawanych na rynku pozaunijnym trafia właśnie do Chin. Głównie jest to mleko UHT Łaciate, które jest tam rozpoznawalną marką - wyjaśnia Polska Izba Mleka w komunikacie.
Jak dodaje Szymon Makoś, kierownik działu eksportu OSM w Łowiczu, kontenery powinny zostać rozładowane i zwrócone w ciągu 14 dni. Ale teraz – ze względu na wydłużony okres wolnego – jest problem z dotrzymaniem terminu.
– Nasi chińscy kontrahenci proszą nas o dodatkowe 7 dni na rozładowanie i zwrot kontenerów – mówi Szymon Makoś. OSM w Łowiczu wysyła do Chin głównie mleko UHT oraz serwatkę.
Izba pełna niepokoju
Rynek chiński jest bardzo istotny dla polskiej branży mleczarskiej. Nasz eksport do Chin systematycznie się zwiększał w ostatnich latach. Jak informuje PIM, tylko w pierwszych trzech kwartałach minionego roku wartość eksportu produktów mleczarskich z Polski do Chin wyniosła 58 mln euro i była o ponad połowę większa niż w analogicznym okresie 2018 r.
Pod względem wartości, najważniejszą grupą produktów wysyłanych do Chin było mleko i śmietana płynne, które stanowiły 55 proc. całkowitej wartości eksportu produktów mleczarskich - podaje Izba.
– Z niepokojem obserwujemy także ten ekonomiczny aspekt wynikający z rozprzestrzeniania się koronawirusa – mówi Agnieszka Maliszewska. – Wierzę, że sytuacja na rynku chińskim szybko się unormuje i polskie produkty mleczarskie zatrzymane w portach wkrótce znajdą się u kontrahentów.
Jak dodaje, na wieści z Chin o rozprzestrzenianiu się koronawirusa negatywnie zareagowała nowozelandzka giełda. Na wtorkowej aukcji indeks cen GDT obniżył się o 4,7 proc., głównie za sprawą spadku cen pełnego mleka w proszku (o 6,2 porc.). A Nowa Zelandia jest największym dostawcą tego produktu na rynek chiński. Obniżyły się również ceny odtłuszczonego mleka w proszku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl