2,4 bln euro to krajowe środki mające zapewnić płynność przedsiębiorstwom. Nie są to jednak pieniądze z budżetów, ale programy zatwierdzone na podstawie uelastycznionych na czas kryzysu ram prawnych dotyczących pomocy państwa – informuje PAP, powołując się na słowa rzeczniczki KE Marta Wieczorek.
Wśród nich jest np. polskie działanie, którego celem jest udzielanie gwarancji publicznych na pożyczki inwestycyjne i obrotowe przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Będą mogły z tego korzystać duże i średnie polskie przedsiębiorstwa ze wszystkich sektorów gospodarki. Wartość tego programu to 22 mld euro.
Z informacji zebranych przez Komisję wynika, że z budżetów krajów członkowskich na walkę z kryzysem wyasygnowano 330 mld euro. Było to możliwe dzięki zastosowaniu klauzuli odstępstwa w ramach paktu stabilności i wzrostu, co umożliwia rządom większe zadłużanie się bez oglądania się na reguły dyscypliny finansowej UE.
Kolejne 100 miliardów euro to inicjatywa SURE na finansowanie programów, które mają chronić miejsca pracy. W jej ramach dzięki gwarancjom z państw członkowskich KE ma pożyczyć pieniądze na rynkach finansowych i przekazać je stolicom. Przedsiębiorcy mogą liczyć na środki na pokrycie wynagrodzeń pracowników, których normalnie musieliby zwolnić lub którym musieliby obniżyć liczbę godzin pracy.
Z danych Komisji wynika, że bezpośrednie wsparcie z budżetu UE ma wynieść 70 mld euro. Te pieniądze pójdą na wsparcie systemów opieki zdrowotnej, pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom, a także na badania oraz pomoc krajom spoza UE.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl