Niemal 15 proc. na miejsce wypoczynku wybierze własną działkę albo lokum należące do rodziny. Jak podaje "DGP", w góry, nad morze lub nad jeziora uda 23 proc. z nas.
16 proc. wczasowiczów na wakacje wybierze polski kurort wypoczynkowy. Zdaniem ekspertów, cytowanych przez gazetę, to właśnie krajowy sektor turystyczny ma największe szanse, by odbić się po kryzysie wywołanym przez pandemię koronawirusa.
Marlena Kosiura, analityk portalu InwestycjewKurortach.pl, w rozmowie z "DGP" stwierdza, że na największy popyt mogą liczyć właściciele apartamentów. To właśnie te placówki Polacy wybiorą najchętniej. Sprzyja temu fakt, że właściciele apartamentów gwarantują nie tylko nocleg, ale zapewniają też dostęp do kuchni, co pozwala klientom samodzielnie przygotowywać posiłki.
Nieco gorzej przedstawia się sytuacja hoteli. Marlena Kosiura wskazuje, że nie będziemy tak chętnie spędzać tam czasu wolnego, z obawy przed skupiskiem ludzi i wynikającym z tego tytułu ryzykiem zakażenia się wirusem SARS-CoV-2. Kwestie bezpieczeństwa mogą być najistotniejszym czynnikiem przy wyborze miejsca na odpoczynek.
Pomimo koronawirusa Polacy i tak ruszą na wakacje
"DGP" zauważa też, że chociaż ceny w obiektach wypoczynkowych na razie pozostają na poziomie z zeszłego roku, to jednak wkrótce mogą wzrosnąć. Gazeta wskazuje przede wszystkim na dwa powody: podwyżki cen prądu i gospodarowania odpadami.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl