Koronawirus jest niemal na całym świecie. Wolne od potwierdzonych przypadków choroby są tylko niektóre kraje afrykańskie. Poza tym rejonem każdy walczy. Hiszpanie - po pierwszych optymistycznych danych - notują znaczne wzrosty. Można odnieść wrażenie, że coraz bliżej im do problemów Włoch. W tym kraju z kolei - na ten moment - jest lepiej, choć wciąż jest najbardziej dotknięty wirusem.
W ciągu 24 godzin liczba osób z koronawirusem we Włoszech podskoczyła do ponad 10 tys. Jak wynika z danych Uniwersytetu Johna Hopkinsa, w jeden dzień pojawiło się blisko tysiąc nowych chorych.
Pocieszenie? Tysiąc nowych przypadków to powiew optymizmu. Ostatnia doba to znaczny spadek liczby nowych chorych w tym kraju. Dzień wcześniej było to 2 tys. nowych chorych. Różnica jest znaczna i widoczna. Dane zmieniają się na bieżąco i dopiero spojrzenie z szerszej perspektywy pozwala na tworzenie jednoznacznych wniosków.
Dane dotyczące przyrostu kolejnych chorych są istotną wskazówką, czy działania podjęte przez rządzących są skuteczne. Na tle Włoch zdecydowanie lepiej do tej pory wyglądały inne europejskie kraje. To się jednak zmieniło. W ciągu ostatniej doby Niemcy, Hiszpanie i Francuzi nie mieli jednak zbyt wielu powodów do radości - liczba nowych zachorowań podskoczyła.
O tych złych danych podczas konferencji prasowej mówił premier Mateusz Morawiecki. Wskazywał, że Polska musi wyprzedzać kroki, które podejmowały inne kraje.
Francja w ciągu ostatniego dnia zanotowała blisko 575 nowych przypadków wirusa. To rekord. Do tej pory ten wskaźnik był niemal pięć razy niższy. Przykład? W środowy poranek chorych jest w tym kraju 1784. Dzień wcześniej było ich 1209. Jednocześnie Francuzi w ostatnich dniach potrafili zbijać liczbę nowych zachorowań. Ostatnia doba to zupełna zmian.
I podobnie jest w Hiszpanii. Tutaj w ciągu doby pojawiło się 623 nowych chorych. Ogółem w tym kraju potwierdzonych jest 1695 przypadków. I gdy spojrzymy na wykresy, można odnieść wrażenie, że problemy Hiszpanii zaczynają przypominać problemy Włoch.
Jak wygląda porównywanie wzrostu zachorowań? W danych uwzględnia się dzienny wzrost nowych chorych dla całego kraju, o ile ogólna liczba przekroczyła już 100 potwierdzonych przypadków. Dlaczego od tego poziomu? Do tego momentu w różnych krajach wzrost był diametralnie inny. Jedne osiągały ten poziom w kilka dni, inne w długie tygodnie. Skalę rozprzestrzeniania się choroby pokazuje się z kolei dzień po dniu.
Duże wzrosty zachorowań w ostatnim czasie notują Hiszpania i Francja, które niebezpiecznie wkraczają w tej kwestii na ścieżkę Włoch.
Pozytywnym przykładem jest ciągle Korea Południowa, która znacznie ograniczyła liczbę nowych zachorowań. W szczytowych momentach liczba chorych w Korei Południowej rosła o tysiąc osób dziennie. Ostatnie dane mówią o zaledwie 35 nowych przypadkach.
Na świecie jest jednak kraj, który od początku doskonale sobie radzi. I jest to Japonia. W sumie jest tutaj 581 zachorowań. W ciągu ostatniej doby przybyło 70 przypadków. Do tej pory jednak było to kilka, kilkanaście osób każdego dnia.