W czwartek przedstawiciele rządu ogłosili kolejne restrykcje, które mają pomóc w walce z epidemią koronawirusa w Polsce.
Większość to dobrze znane Polakom ograniczenia. Obostrzenia mają trwać do 19 kwietnia. Mowa tu o zamknięciu galerii handlowych, zakładów fryzjerskich itd. Pozostają również limity osób przebywających w sklepach, aptekach czy kościołach.
Masz pytania dotyczące obostrzeń? Zadaj je przez dzieje się, a nasz ekspert odpowie na najczęściej pojawiające się
O tydzień dłużej ma potrwać zamknięcie szkół, przedszkoli oraz uczelni. Przesunięte zostały terminy matur oraz egzaminów ósmoklasisty. Nie odbędą się one wcześniej niż w czerwcu. Dokładny termin zostanie podany przynajmniej 3 tygodnie wcześniej.
W związku z tym przedłużony zostanie zasiłek opiekuńczy dla rodziców, którzy w związku z zamknięciem placówek oświatowych nie mają z kim zostawić swoich dzieci.
Do 3 maja z kolei ma potrwać obowiązek 14-dniowej kwarantanny dla osób powracających z zagranicy. Do tego czasu zamknięte pozostają również granice. Imprezy masowe natomiast nie będą odbywać się do odwołania. Rząd żadnej daty w tej kwestii jeszcze nie podał.
Jak powiedział Mateusz Morawiecki, po świętach rząd zamierza przedstawić szczegółowe rozwiązania dotyczące stopniowego powrotu do rzeczywistości gospodarczej.
Co ze świętami? - Proszę, aby pozostać w gronie najbliższej rodziny - zaapelował szef rządu. Powód? Brak takich zaleceń mógłby oznaczać kilkadziesiąt tysięcy zachorowań więcej.
Obowiązkowe zakrywanie ust i nosa od 16 kwietnia. "Może być szalik"
- Gdybyśmy spędzili święta razem ze wszystkimi, to za miesiąc mielibyśmy 30-40 tysięcy więcej osób chorych - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Rząd wprowadza również obowiązek noszenia maseczek przez osoby, które wychodzą z domu. Ma on obowiązywać od przyszłego czwartku 16 kwietnia.
Jak tłumaczył minister Szumowski, wszystko po to, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Nie musi to być maseczka, może to być chustka lub szalik.
To już miesiąc utrudnień
Czwartkowa konferencja to kolejne restrykcje, ogłoszone przez rząd w związku z koronawirusem. Zaczęło się już prawie miesiąc temu, gdy odwołane zostały wszystkie imprezy masowe. Chwilę później, czyli 11 marca ogłoszone zostało zamknięcie szkół. Potem zostało ono przedłużone do Wielkanocy.
W połowie marca zakazano gromadzenia się w grupach większych niż 50 osób, a restrykcje dotyczyły również kościołów. W nabożeństwach uczestniczyć mogło nie więcej niż 5 osób, dotyczy to również pogrzebów. Z kolei w pojazdach komunikacji zbiorowej może podróżować tylko tylu pasażerów, ile wynosi połowa miejsc siedzących.
Najsilniejsze ograniczenia obowiązują od 1 kwietnia. To wtedy rząd zakazał przebywania na zewnątrz niepełnoletnim, a wszyscy wychodzący powinni zachować odległość 2 metrów od innych osób. Zamknięte zostały parki, bulwary, skwery i lasy, ale również galerie handlowe, gdzie wbrew zakazom gromadzili się ludzie.
Mocne utrudnienia czekały na klientów sklepów spożywczych. Najnowsze przepisy pozwalają na to, by jednocześnie w markecie pojawiały się 3 osoby na jedną kasę. Od 10 do 12 zakupy mogą z kolei robić tylko osoby powyżej 65. roku życia.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem