Wielka Brytania boryka się z największym rocznym spadkiem PKB od 1709 roku. Brytyjskie PKB spadło w 2020 roku o rekordowe 9,9 proc., choć to i tak wynik lepszy niż zakładano w czarnym scenariuszu. W ratowaniu sytuacji pomogło grudniowe rozluźnienie ograniczeń w wielu częściach Wielkiej Brytanii.
- Wzrost odnotowano w hotelarstwie, sprzedaży samochodów i w zakładach fryzjerskich. Zwiększenie liczby testów i wykrywalności Covid-19 również przyczyniły się do wzrostu zdolności wytwórczych. Gospodarka nadal rosła w czwartym kwartale jako całość, pomimo dodatkowych ograniczeń w listopadzie - oświadczył zastępca głównego statystyka ONS Jonathan Athow.
Co nie zmieniło faktu, że PKB spadło o prawie 10 proc. To ponad dwa razy więcej niż wyniósł poprzedni największy roczny spadek w historii.
ONS, czyli brytyjski urząd statystyczny, zaczął mierzyć PKB po II wojnie światowej i nigdy wcześniej roczny spadek nie był wyższy niż 4,1 proc.
Ale według wstecznych, szacunkowych wyliczeń Banku Anglii, jest to największy roczny spadek PKB od 1709 r.
Na ten rekordowy spadek wpłynęły przede wszystkim wyniki za drugi kwartał 2020 roku, gdy PKB spadł o 19 proc., co było efektem wprowadzonego pod koniec marca pierwszego lockdownu. Wraz ze spadkiem o 2,9 proc. w pierwszym kwartale zaowocowało to pierwszą recesją od światowego kryzysu finansowego z lat 2008-2009.