Jakie to propozycje? W grę wchodzi utrzymanie obowiązku zasłaniania twarzy w niektórych sytuacjach, kontynuowanie zalecenia pracy z domu, tam gdzie jest to możliwe, oraz niewielkie opóźnienie znoszenia restrykcji - do 4 lipca.
Brytyjski rząd zapewniał, że nic w danych nie wskazuje na konieczność odwołania czwartego - ostatniego - etapu znoszenia restrykcji. W ostatnich dniach, w związku z rosnącą liczbą zakażeń indyjskim wariantem koronawirusa, zaczął jednak sugerować, że data 21 czerwca nie jest pewna.
Cytowane przez Sky News źródło powiedziało, że rząd nadal planuje zniesienie restrykcji 21 czerwca, ale trzeba poczekać na więcej danych. - Byłoby niedbalstwem z naszej strony, gdybyśmy podejmowali decyzję bez pełnego zestawu danych jako dowodów. Oczywiście urzędnicy kreślą inne opcje, ale wciąż oczekujemy, że będziemy w miejscu, w którym będziemy mogli pójść do przodu 21 czerwca - powiedział cytowany urzędnik.
Kiedy w połowie kwietnia zaczęło się luzowanie części obostrzeń, ogródki przy restauracjach się zaludniły. Pisaliśmy o tym w tekście "Wielka Brytania luzuje lockdown. Brytyjczycy szaleją, rezerwują nawet taksówki".
W sobotę poinformowano, że w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii wykryto 5765 nowych zakażeń. To o prawie 500 mniej niż w bilansie z piątku, ale nadal jest to druga najwyższa liczba od końca marca, podaje PAP. Łączna liczba wykrytych infekcji z ostatnich siedmiu dni - prawie 31,4 tys. - jest o 10 tys. wyższa niż była w poprzednich siedmiu. Na razie nie przekłada się to w wyraźny sposób na wyższą liczbę hospitalizacji czy zgonów.
Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto ponad 4,51 mln zakażeń, z powodu których zmarło 127 836 osób.