Polska może poważnie ucierpieć przez koronawirusa, a pesymizm uzasadniają fatalne dane gospodarcze z Chin. Zdaniem ekonomistów Credit Agricole, epidemia może obniżyć tempo wzrostu polskiej gospodarki w tym roku do 1 proc. Czarny scenariusz dopuszcza też dwa kwartały spadku PKB, czyli tzw. techniczną recesję.
Warto jednak podkreślić, że to tylko "czarny" scenariusz o niskim prawdopodobieństwie materializacji. Ma on tylko sygnalizować potencjalne straty.
Obawy o skutki koronawirusa widać wśród inwestorów. W piątek WIG20 zaliczył ostry spadek, jednak fatalny trend był odczuwalny nie tylko na GPW. Z drastycznymi spadkami przez koronawirusa zmagają się światowe rynki.
Eksperci Credit Agricole zwracają uwagę, że bezpośrednia ekspozycja polskiego eksportu na Chiny jest ograniczona. Eksport do Państwa Środka stanowi 1 proc. całkowitego eksportu towarów z Polski.
Zakładając, że spowolnienie w Chinach przyczyniłoby się do całkowitego wstrzymania importu towarów z Polski przez okres jednego roku ("czarny scenariusz"), oddziaływałoby to w kierunku spadku dynamiki polskiego PKB o ok. 0,4 pkt. proc. w skali całego roku.
Należy jednocześnie pamiętać, że ten negatywny efekt byłby w rzeczywistości mniejszy, biorąc pod uwagę, że jednocześnie mielibyśmy najprawdopodobniej do czynienia z wyraźnym spadkiem importu towarów z Chin z powodu wstrzymania produkcji w Państwie Środka.
Czytaj także: Fatalne skutki koronawirusa. Zdrożeją produkty i usługi
Problem z dostawami
Eksperci podkreślają, że dużo ważniejszy od bezpośredniego wpływu niższego popytu ze strony Chin na eksport towarów z Polski jest kanał oddziaływania przez tzw. łańcuchy dostaw. Wstrzymanie produkcji w chińskich przedsiębiorstwach oddziałuje w kierunku opóźnień w dostawach dóbr pośrednich (tj. towarów używanych przy produkcji dóbr finalnych) w Polsce.
Zgodnie z dostępną wiedzą, część firm funkcjonujących w Polsce, dla których źródłem zaopatrzenia są Chiny, odnotowuje obecnie niski poziom zapasów półproduktów i komponentów wykorzystywanych w produkcji.
"W najbliższym czasie zapasy zostaną odbudowane przez dostawy dóbr pośrednich, które zostały zamówione jeszcze przed wybuchem epidemii w Chinach. Towary te są transportowane głównie z użyciem transportu morskiego, przez co ich podróż z Chin do Polski trwa zazwyczaj od 4 do 8 tygodni" - czytamy w raporcie.
Oznacza to jednak, że jeśli łańcuchy dostaw nie zostaną przywrócone na przełomie pierwszym i drugim kwartale, to w niektórych przedsiębiorstwach polskiego przetwórstwa przemysłowego dojdzie do wstrzymania produkcji pod koniec pierwszego półrocza.
Można zauważyć, że dostawy dóbr pośrednich z Chin mają największe znaczenie (stanowią więcej niż 10 proc. zużycia pośredniego) dla trzech branż: produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, produkcji urządzeń elektrycznych oraz produkcji ubrań, tekstyliów i wyrobów ze skóry.
W "czarnym scenariuszu" Credit Agricole nastąpiłoby całkowite wstrzymanie produkcji w tych trzech kategoriach przetwórstwa. Odpowiadają one łącznie za około 9 proc. całkowitej produkcji polskiego przemysłu i za około 2,3 proc. tworzonej wartości dodanej.
Problemem nie tylko Chiny
Rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa oznacza nie tylko niższy eksport towarów bezpośrednio do Chin, ale również niższy eksport dóbr pośrednich z Polski do innych krajów, które są istotnymi partnerami handlowymi Państwa Środka. Przykładem takiego państwa są Niemcy, które wysyłają do Chin ok. 7 proc. całości swojego eksportu.
"Uważamy, że największy spadek popytu ze strony Chin zrealizuje się w przypadku dóbr konsumpcyjnych. Zakładamy, ze eksport w pozostałych kategoriach (np. dobra inwestycyjne) nie zmniejszy się znacząco. Kluczowa pod względem ekspozycji na Chiny jest branża motoryzacyjna. Na potrzeby branży motoryzacyjnej w Niemczech z Polski importowane są dobra pośrednie o wartości ok. 7 mld dolarów rocznie".
"W naszym czarnym scenariuszu zakładamy, że dojdzie do całkowitego wstrzymania eksportu samochodów z Niemiec do Chin, co przyczyni się do zmniejszenia zapotrzebowania branży motoryzacyjnej w Niemczech na półprodukty z Polski o ok. 10 proc. (proporcjonalnie do wagi Chin w eksporcie niemieckiej branży motoryzacyjnej). Oznaczałoby to spadek całkowitego eksportu z Polski o 0,3 proc. w skali całego roku i obniżenie dynamiki PKB o 0,1 pkt. proc." - czytamy w raporcie.
Co z Włochami? Są obecnie trzecim krajem na świecie pod względem liczby osób zarażonych wirusem COVID-19. Przypadki zachorowań skoncentrowane są na północy kraju, w regionach które łącznie odpowiadają za wytworzenie ok. 50 proc. PKB Włoch.
W czarnym scenariuszu rozprzestrzeniająca się epidemia doprowadzi do praktycznie całkowitego wstrzymania eksportu towarów z Polski do tego regionu. Eksport towarów (wszystkich rodzajów dóbr poza inwestycyjnymi) z Polski do Włoch może zmniejszyć się o połowę. Będzie to oddziaływało w kierunku spadku całkowitego eksportu towarów z Polski o 2,1 proc. i obniżenia dynamiki PKB o 0,9 pkt. proc.
O ile spadnie PKB?
"W przypadku materializacji naszego czarnego scenariusza uwzględniającego opisane powyżej cztery kanały oddziaływania, można oczekiwać obniżenia dynamiki PKB w Polsce o ok. 3,8 pkt. proc. w skali całego roku. Obecnie trudno oczekiwać, że taki szok trwałby cały rok - epidemia zostanie najprawdopodobniej opanowana wcześniej, co skróci okres negatywnego oddziaływania wirusa COVID19 na aktywność gospodarczą w Polsce do około pół roku" - wskazują ekonomiści.
Innym czynnikiem łagodzącym negatywny wpływ koronawirusa na łańcuchy dostaw będzie poszukiwanie substytutów dla dóbr pośrednich importowanych z Chin lub zamiana transportu morskiego na kolej, co powinno zmniejszyć opóźnienia w dostawach. Negatywny wpływ "czarnego scenariusza" na tempo wzrostu gospodarczego będzie również ograniczony przez jednoczesny spadek polskiego importu.
"Uwzględniając te czynniki zakładamy, że czarny scenariusz dla Polski w kontekście epidemii wirusa COVID-19 oznaczałby spadek dynamiki PKB w tym roku do ok. 1 proc. w skali roku. Oznaczałoby to wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia tzw. recesji technicznej, czyli dwóch następujących po sobie kwartałów, w których odnotowany zostałby spadek PKB" - oceniają eksperci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl