Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAB
|
aktualizacja

Kradną kable do ładowarek aut. Radny pokazał zdjęcia

154
Podziel się:

I w Polsce pojawiły się przypadki kradzieży kabli od stacji ładowania aut elektrycznych. Choć takie kable wykonane są masywnych, miedzianych przewodów w solidnej izolacji, to ich przecięcie nie sprawia trudności. Nową plagę opisuje serwis auto-swiat.pl. A przykład takiej kradzieży pokazał rady Mysłowic.

Kradną kable do ładowarek aut. Radny pokazał zdjęcia
Przecinają kabel do ładowania i kradną. Można na tym zarobić. [Zdjęcie kabla: radny Panasiuk, w tle: ilustracyjne] (Facebook, GETTY, Adrian Panasiuk, Michal Fludra, NurPhoto)

"Wszystko na to wskazuje, że niedługo można było się cieszyć stacją do ładowania pojazdów elektrycznych. Ktoś (uciął - przyp. red.) kabel - informuje jedna z mieszkanek. Stacja do ładowania samochodów elektrycznych o której wspomina mieszkanka znajduje się️ obok sklepu Biedronka przy ul. Wielka Skotnica" - napisał w piątek na Facebooku Adrian Panasiuk, radny Mysłowic.

"Jak się okazuje, podobne zdarzenie odnotowano przy Biedronce na ul. Laryskiej, o czym informuje kolejny mieszkaniec. Obie stacje znajdują się na terenach prywatnych, nie będących w zasobach gminy" - doprecyzował.

Odcinają i kradną kable. Po co?

Auto-swiat.pl zwraca uwagę, że przypadków odcięcia kabli w Polsce jest więcej. "Kradzieże zgłaszają zarówno operatorzy ładowarek, jak i właściciele aut, którzy tracą prywatne kable" - informuje serwis.

Czy na takich kablach można zarobić? Owszem. Sama miedź warta jest nawet kilkadziesiąt złotych za kilogram, a z odciętego przewodu można jej uzyskać od kilku do kilkunastu kilogramów - opisuje auto-swiat.pl. I dodaje, że ceny kilkumetrowych kabli do ładowania aut elektrycznych - wyposażonych we wtyk i elektronikę - sięgają tysięcy złotych (typowy, ok. 6 metrowy kabel kosztuje 2-3 tys. euro). A przewody stosowane w najmocniejszych ładowarkach "są jeszcze droższe, bo muszą mieć wbudowane przewody do chłodzenia".

Jak czytamy, w Europie, a także w Stanach Zjednoczonych wystąpiły przypadki kradzieży przewodów przy superładowarkach Tesli. "Kilkanaście czy kilkadziesiąt ustawionych obok siebie ładowarek, stojących zwykle na odludziu, to dla przestępców atrakcyjny cel" - wskazuje auto-swiat.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(154)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
MruczuśJaruś
miesiąc temu
Ciekawe czy po tej informacji ilość kradzieży wzrośnie czy opadnie ?
Mirek P.
miesiąc temu
Skutki wprowadzania bardzo drogich innowacji w krajach gdzie panuje bieda
ass
miesiąc temu
Doktory, inżyniery i kraińcyU działają!!!
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Volk
miesiąc temu
Dobra reklama dla naśladowców
Mis
miesiąc temu
Elektryki i tak nie maja racji bytu, rozkradna i bedzie spokoj. Takie zabawki za 200tys. zlotych
Prezes
miesiąc temu
Wprowadzić w KK dodatkowe sankcje jak bezwzględna naprawa szkody, nawiązka na rzecz poszkodowanego i do ciupy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (154)
proste
miesiąc temu
Dlaczego nie kontroluje się punktów skupu złomu. jeżeli ktoś przynosi miedziane żyły do skupu należy sprawdzić skąd one są. Zyskanie żył jest bardzo proste, kabel wrzuca się do ogniska i są czyste przewody.
florek
miesiąc temu
A co nas to szaraków obchodzi . Ważne że nie kradną węży do od dystrybutor paliw .
Rysio
miesiąc temu
Myśleć trzeba myśleć. Ladowarka powinna mieć tylko gniazdo. Każdy eko biznesmen powinien mieć swój kabel w bagażniku.
Tyle w temaci...
miesiąc temu
Miedź, albo nie mieć? Oto jest pytanie.....
Mik
miesiąc temu
Efekt dobrobytu
...
Następna strona