Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAB
|
aktualizacja

Kradną kable do ładowarek aut. Radny pokazał zdjęcia

93
Podziel się:

I w Polsce pojawiły się przypadki kradzieży kabli od stacji ładowania aut elektrycznych. Choć takie kable wykonane są masywnych, miedzianych przewodów w solidnej izolacji, to ich przecięcie nie sprawia trudności. Nową plagę opisuje serwis auto-swiat.pl. A przykład takiej kradzieży pokazał rady Mysłowic.

Kradną kable do ładowarek aut. Radny pokazał zdjęcia
Przecinają kabel do ładowania i kradną. Można na tym zarobić. [Zdjęcie kabla: radny Panasiuk, w tle: ilustracyjne] (Facebook, GETTY, Adrian Panasiuk, Michal Fludra, NurPhoto)

"Wszystko na to wskazuje, że niedługo można było się cieszyć stacją do ładowania pojazdów elektrycznych. Ktoś (uciął - przyp. red.) kabel - informuje jedna z mieszkanek. Stacja do ładowania samochodów elektrycznych o której wspomina mieszkanka znajduje się️ obok sklepu Biedronka przy ul. Wielka Skotnica" - napisał w piątek na Facebooku Adrian Panasiuk, radny Mysłowic.

"Jak się okazuje, podobne zdarzenie odnotowano przy Biedronce na ul. Laryskiej, o czym informuje kolejny mieszkaniec. Obie stacje znajdują się na terenach prywatnych, nie będących w zasobach gminy" - doprecyzował.

Odcinają i kradną kable. Po co?

Auto-swiat.pl zwraca uwagę, że przypadków odcięcia kabli w Polsce jest więcej. "Kradzieże zgłaszają zarówno operatorzy ładowarek, jak i właściciele aut, którzy tracą prywatne kable" - informuje serwis.

Czy na takich kablach można zarobić? Owszem. Sama miedź warta jest nawet kilkadziesiąt złotych za kilogram, a z odciętego przewodu można jej uzyskać od kilku do kilkunastu kilogramów - opisuje auto-swiat.pl. I dodaje, że ceny kilkumetrowych kabli do ładowania aut elektrycznych - wyposażonych we wtyk i elektronikę - sięgają tysięcy złotych (typowy, ok. 6 metrowy kabel kosztuje 2-3 tys. euro). A przewody stosowane w najmocniejszych ładowarkach "są jeszcze droższe, bo muszą mieć wbudowane przewody do chłodzenia".

Jak czytamy, w Europie, a także w Stanach Zjednoczonych wystąpiły przypadki kradzieży przewodów przy superładowarkach Tesli. "Kilkanaście czy kilkadziesiąt ustawionych obok siebie ładowarek, stojących zwykle na odludziu, to dla przestępców atrakcyjny cel" - wskazuje auto-swiat.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(93)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
MruczuśJaruś
3 dni temu
Ciekawe czy po tej informacji ilość kradzieży wzrośnie czy opadnie ?
Mirek P.
3 dni temu
Skutki wprowadzania bardzo drogich innowacji w krajach gdzie panuje bieda
ass
3 dni temu
Doktory, inżyniery i kraińcyU działają!!!
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Volk
3 dni temu
Dobra reklama dla naśladowców
Mis
3 dni temu
Elektryki i tak nie maja racji bytu, rozkradna i bedzie spokoj. Takie zabawki za 200tys. zlotych
Prezes
3 dni temu
Wprowadzić w KK dodatkowe sankcje jak bezwzględna naprawa szkody, nawiązka na rzecz poszkodowanego i do ciupy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
florek
wczoraj
A co nas to szaraków obchodzi . Ważne że nie kradną węży do od dystrybutor paliw .
Rysio
wczoraj
Myśleć trzeba myśleć. Ladowarka powinna mieć tylko gniazdo. Każdy eko biznesmen powinien mieć swój kabel w bagażniku.
Tyle w temaci...
2 dni temu
Miedź, albo nie mieć? Oto jest pytanie.....
Mik
2 dni temu
Efekt dobrobytu
Mario
2 dni temu
Dobrze po co komu takie ładowarki nikt normalny nie kupuje elektryków
...
Następna strona