W Lądku-Zdroju trwa sprzątanie po zniszczeniach, jakie uczyniła fala powodziowa, która przeszła przez tę uzdrowiskową. Kilkutysięczne miasto to znana miejscowość uzdrowiskowa w Kotlinie Kłodzkiej. W sobotę Biała Lądecka zalała tam kilka ulic. Kataklizm przyszedł w niedzielę. W położonym powyżej Lądka Stroniu Śląskim pękła tama i wielka woda spustoszyła miejscowość.
Wiele domów jest zrujnowanych i nie nadaje się do zamieszkania, woda wyrwała elementy infrastruktury. W Lądku czynny jest jedynie jeden most. Pozostałe, również w okolicznych wioskach, zostały zerwane przez wody Białej Lądeckiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromnym problemem są szabrownicy, którzy pojawili się na terenach zniszczonych przez powódź. Wśród ofiar kradzieży jest właścicielka sklepu jubilerskiego w Lądku-Zdroju. Złodzieje splądrowali jej biznes, zabierając wszystko, czego nie porwała woda.
Kobieta, widząc co się stało, płakała godzinami - relacjonuje w serwisie X Dariusz Nowakowski z Polsat News, który rozmawiał z mieszkańcami Lądka.
- Złodzieje opróżniali sklepy, zabierali mokre papierosy, butelki z alkoholem, ubrania. - Po co im to? Mokre ubrania i nienadające się do spożycia jedzenie czy papierosy? Zero szacunku - powiedział reporterowi "Faktu" załamany mieszkaniec Lądka-Zdroju.
Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował w nocy z wtorku na środę o intensywnych działaniach patroli wyposażonych w noktowizję i termowizję na terenach dotkniętych powodzią. W związku z doniesieniami o grupach szabrowników specjalne działania zapowiedział szef MON.
Uwaga szabrownicy! Żandarmeria Wojskowa, wraz z policją i żołnierzami wojsk operacyjnych, prowadzi intensywne działania prewencyjne na terenach powodziowych. Wspólne patrole wyposażone w noktowizję i termowizję sprawią, że każdy wasz ruch zostanie natychmiast wykryty, a konsekwencje będą nieuchronne. Noc i brak prądu nie są waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi. Widzimy wszystko! - przekazał na platformie X Sztab Generalny.
Szabrownicy w akcji. Kosiniak-Kamysz: to ohydne
We wtorek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział wzmożone działania operacyjne na terenach dotkniętych powodzią i wspólne patrole skierowane do ochrony dobytku osób ewakuowanych.
- Ochrona tych miejsc jest dla nas priorytetem. Kierujemy dodatkowe siły i środki - ze strony Żandarmerii Wojskowej będzie to 500 żandarmów, którzy już dziś na terenie województwa dolnośląskiego i opolskiego, we współdziałaniu z policją, będą prowadzili działania prewencyjne i operacyjne - powiedział szef MON. Dodał, że chodzi m.in. o nocne patrole z wykorzystaniem noktowizorów.
Wicepremier powiedział, że wykorzystywanie ludzkiej tragedii przez szabrowników jest ohydne. - Będziemy wyłapywać i surowo karać wszystkich tych, którzy zdobędą się na taki czyn - zapowiedział.
Komendant główny policji insp. Marek Boroń poinformował o pierwszych przypadkach szabrownictwa. - W dniu wczorajszym to była stacja Orlen, powiat kłodzki, dwie osoby zatrzymane przy próbie kradzieży. Drugi przypadek to warsztat samochodowy, Lewin Brzeski, skradziony samochód, też dwie osoby zatrzymane - przekazał.
Policjanci z Lewina Brzeskiego zatrzymali we wtorek dwóch mężczyzn, którzy interesowali się jedną z zalanych posesji na terenach dotkniętych powodzią. W ich samochodzie policjanci znaleźli przedmioty mogące służyć do włamania.