- Jesteśmy przygotowani na wszystkie scenariusze. Nasze społeczeństwa mogą być spokojne, wszystko jest pod kontrolą - zapewniał pod konie stycznia litewski minister Żigimantas Vaicziunas po spotkaniu, w którym uczestniczył również wiceszef polskiego resortu klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta.
Litwa, Łotwa i Estonia stoją przed historycznym momentem odłączenia się od systemu energetycznego, będącego pod kontrolą Moskwy, co stanie się w sobotę (8 lutego). Dzień później odbędzie się synchronizacja systemów krajów bałtyckich z sieciami Europy Zachodniej.
Litewski resort energetyki podkreślił niedawno, że "Litwa, Łotwa i Estonia mają wystarczającą moc i połączenia zewnętrzne, jak EstLink-1 (z Finlandią), NordBalt (ze Szwecją) i LitPolink (z Polską), by połączyć swe systemy z Europą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Projekty solarne i wiatrowe podłączone do systemu bałtyckiego w ostatnich latach zwiększyły moce wytwórcze" - zapewniono w dokumencie cytowanym przez agencję BNS (The Baltic News Service).
Ceny prądu na Litwie, Łotwie i Estonii
Žygimantas Vaičiūnas, minister energetyki Litwy, zapewnił, że oderwanie od systemu BRELL, w którym Litwa, Łotwa i Estonia pozostawały od czasów sowieckich wraz z Rosją i Białorusią, nie wpłynie na ceny prądu - pisze "Rzeczpospolita".
- Od ponad roku nie kupujemy energii elektrycznej ani z Rosji, ani z Białorusi. Oznacza to, że synchronizacja z sieciami europejskimi nie będzie miała negatywnego wpływu na rynek energii elektrycznej. Wpływ synchronizacji na ceny prądu jest zupełnie minimalny lub praktycznie zerowy - zaznaczył.
Rola Polski w procesie synchronizacji
Odłączenie się Litwy, Łotwy i Estonii od poradzieckiego systemu IPS/UPS oraz synchronizacja z obszarem Europy Kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) przewidziana jest na północ z 7 na 8 lutego 2025 r.
W tym momencie ma m.in. nastąpić fizyczne odcięcie siedmiu istniejących połączeń elektroenergetycznych z obszarem IPS/UPS. Jednocześnie stałoprądowe obecnie połączenie LitPol Link między Ełkiem a litewskim Alytus zacznie działać jako linia synchroniczna, jedyne tego typu połączenie CESA z krajami bałtyckimi. To dwutorowa linia o napięciu 400 kV.
Oprócz LitPol Link, kraje bałtyckie mają jeszcze trzy podmorskie połączenia: NordBalt łączący Kłajpedę na Litwie ze szwedzkim Nybro o mocy 700 MW, oraz dwa kable Estonia-Finlandia: EstLink-1 o mocy 358 MW oraz EstLink-2 o mocy 658 MW.