Z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej wynika, że od stycznia tego roku na restrukturyzację zdecydowało się 1064 przedsiębiorstw. Blisko 87 proc. z nich wybrało tzw. uproszczoną procedurę.
Takie postępowanie chroni firmy przed bankructwem, bo umożliwia zawarcie układu z wierzycielami i pozwala na zachowanie majątku przedsiębiorstwa przy jednoczesnej redukcji zobowiązań. Nie jest więc to krok do upadłości, ale sposób na uzdrowienie firmy.
Jak podaje KRD, co druga firma objęta restrukturyzacją była wcześniej dłużnikiem KRD. Wartość ich zobowiązań wynosi prawie 82 mln zł. Najwięcej firm, które próbują się ratować znajduje się w mazowieckim, wielkopolskim i śląskim.
Pod względem wartości zobowiązań liderem jest województwo pomorskie (5,1 mln zł), następnie śląskie (3,9 mln zł) i mazowieckie (3,6 mln zł). Największymi wierzycielami firm, które ogłosiły upadłość i były notowane w KRD, są: instytucje finansowe (bank, leasing, faktoring), branża paliwowa i przetwórstwo.
Z kolei najwięcej firm decydujących się na restrukturyzację pochodzi z sektora bankowego, leasingowego i faktoringowego. Na kolejnych miejscach są wierzyciele z branży rolniczej i ogrodniczej oraz firmy z branży windykacyjnej.
Najliczniejszą grupą dłużników notowanych w KRD, objętych postępowaniem restrukturyzacyjnym, są natomiast przewoźnicy, na drugim miejscu znajdują się firmy z branży rolniczej, a następnie spółki budowlane, gastronomiczne i architektoniczne. Pod względem łącznego zadłużenia pierwsza lokata należy do producentów mięsa (8,2 mln zł), druga do producentów konstrukcji metalowych (4,9 mln zł), a trzecia - do firm transportowych (4,7 mln zł).
W gronie firm notowanych w KRD, wobec których sądy ogłosiły upadłość, najliczniejszą grupę stanowią przedsiębiorstwa budowlane, transportowe, handlowe i hotele.