Polskie banku z uwagą obserwują wyniki orzeczeń sądowych w postępowaniach dotyczących kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Są tym żywotnie zainteresowane, bo niezadowoleni klienci złożyli setki pozwów, zarówno indywidualnych, jak i zbiorowych.
Przykładowo, mBank na koniec września miał 3453 indywidualnych spraw frankowych o łącznej wartości roszczeń 795 mln zł. Wartość rezerw na wszystkie postępowania sądowe indywidualne i pozwy zbiorowe związane z umowami frankowymi to 186 mln zł. W ramach pozwów indywidualnych 2498 postępowań o łącznej wartości sporu w wysokości 369 mln zł dotyczy klauzul waloryzacyjnych i zawierały roszczenia dotyczące orzeczenia częściowej nieważności umów – informuje "Rzeczpospolita".
W oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków, jego zarząd postanowił podnieść poziom rezerw związanych z klauzulami indeksacyjnymi w umowach kredytowych we frankach z 66 mln zł na koniec czerwca do 132 we wrześniu. mBank zaznacza, że będzie monitorował te kwestie w kolejnych okresach i odpowiednio uwzględni potencjalny wpływ zmian orzeczeń sądowych.
Bank przejawia optymizm wskazując, że wydane do tej pory prawomocne orzeczenia związane z klauzulami indeksacyjnymi są w zdecydowanej większości przypadków dla niego korzystne. Biorąc jednak pod uwagę potencjalny wpływ wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz niektóre ostatnie orzeczenia polskich sądów w podobnych sprawach, "istnieje ryzyko, że obserwowana linia orzeczeń w takich sprawach może się zmienić, a liczba pozwów może wzrosnąć".
- Ponieważ od daty orzeczenia TSUE w polskich sądach wydano zbyt małą liczbę wyroków, na dzień podpisania niniejszego sprawozdania finansowego grupa nie jest w stanie wiarygodnie oszacować kwoty zobowiązania warunkowego wynikającego z przyszłych spraw sądowych związanych z kredytami w CHF – czytamy w raporcie mBanku.
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku nie jest zaniepokojony sprawami frankowymi.
- Linia orzecznicza nie jest ukształtowana, dyskusja na ten temat się toczy. W Sądzie Najwyższym jest kilkadziesiąt zawieszonych spraw i wyroki w tym zakresie będą miały istotną wagę. Poza tym umowy frankowe są bardzo różne – zauważył.
Dodał, że bank zdecydował się odłożyć 66 mln zł więcej uznając, że kierunek orzeczeń jest mniej dla niego korzystny.
Będziemy ten wymiar zwiększali lub zmniejszali w zależności od rozwoju sytuacji – wyjaśnił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl