Sprawa może stać się precedensem, otwierającym drogę do dochodzenia roszczeń przez innych konsumentów oszukanych w podobnych sytuacjach - podaje portalsamorzadowy.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie muszą płacić rat kredytu na pompy ciepła
Sprawa dotyczy pozwu zbiorowego przeciwko szwedzkiemu bankowi TF Bankowi AB (Spółce Akcyjnej) z oddziałem w Polsce. Złożył go w styczniu 2024 r. Rzecznik Finansowy w imieniu 26 poszkodowanych.
Pod koniec listopada Sąd Okręgowy w Gdańsku udzielił zabezpieczenia roszczeń w postępowaniu. To oznacza, że w trakcie trwania postępowania kredytobiorcy nie muszą spłacać rat.
Zastąpią pompy ciepła? To może być rewolucja
Wzięli kredyt na pompy ciepła, których nie dostali
Serwis podaje, że bank proponował klientom kredyt konsumencki na zakup pompy ciepła. Zastrzegł, że pieniądze trafią do pośredników dopiero wtedy, gdy urządzenie zostanie zamontowane w domu klienta.
Tak miało być w teorii, a rzeczywistość okazała się brutalna dla kredytobiorców. Sprzedawcy pomp otrzymywali pieniądze z góry, ale pompy ciepła nigdy nie dotarły do klientów. 26 osób musiało płacić raty, mimo że nie dostali urządzeń.
TF Bank AB miał zabezpieczać ich środki, czyli być gwarantem prawidłowego wykonania umowy. Jednak Rzecznik Finansowy informuje w komunikacie, że zaniedbał to zobowiązanie, ponieważ nie weryfikował, czy sprzęt trafił do klienta.
Zaproponował polubowne rozstrzygnięcie sporu i zwrócił się do banku oraz pośrednika finansowego o wyjaśnienia w tej sprawie. Nie udało się osiągnąć porozumienia, więc Rzecznik Finansowy po raz pierwszy wytoczył powództwo w postępowaniu grupowym. Jego zdaniem bank stosował nieuczciwe praktyki i umowy kredytowe powinny zostać unieważnione.
Wzięła pompę ciepła na kredyt. Nie tak miało być
Spada zainteresowanie pompami ciepła
Choć w dalszym ciągu przybywa domów ogrzewanych pompą ciepła, to tempo wyraźnie spadło. Jeszcze 2022 r. w Polsce co trzecie instalowane urządzenie grzewcze było właśnie pompą ciepła. W 2023 r. z tego rozwiązania korzystało ponad 300 tys. gospodarstw domowych.
Tymczasem z wstępnych szacunków Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) wynika, że w tym roku do klientów docelowych trafi około 80 tys. pomp ciepła typu powietrze-woda przeznaczonych do centralnego ogrzewania budynków oraz nieco ponad 8 tys. pomp ciepła typu solanka-woda (czyli tzw. pomp gruntowych).
- Widać wyraźne zmniejszenie zainteresowania technologią pomp ciepła w sztandarowym programie termomodernizacyjnym "Czyste Powietrze" - przyznał w rozmowie z money.pl Paweł Lachman, prezes PORT PC.
- Zyskały kotły, głównie biomasowe, co powinno niepokoić, bo w przeciwieństwie do pomp ciepła nie uwolnią nas one od zanieczyszczeń powietrza i dalszego pogarszania kondycji - zwrócił uwagę.