Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Krowa+. KE nawet nie dostała wniosku. Kołodziejczak: Tylko naiwni uwierzyli

477
Podziel się:

W wyborach do europarlamentu PiS na wsiach zdobyło ponad 59 proc. głosów, to nokaut konkurentów. Duża w tym zasługa obietnicy prezesa Kaczyńskiego, że rolnicy dostaną dopłaty do krów i świń. Jednak Bruksela nawet nie dostała wniosku w tej sprawie. Kołodziejaczak: "zamydlili oczy, nabrali wyborców".

Krowa+. Propozycja Jarosława Kaczyńskiego dla rolników nawet nie została zgłoszona do Komisji Europejskiej
Krowa+. Propozycja Jarosława Kaczyńskiego dla rolników nawet nie została zgłoszona do Komisji Europejskiej (PAP, Tomasz Wojtasik)

Minimum 100 zł na tucznika i 500 zł na krowę – to propozycja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dla rolników, któremu wtórował później minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Pieniędzy, które rządząca partia ma zamiar rozdać, nie ma w polskim budżecie. Są na kontach w Brukseli - w budżecie UE.

To Komisja Europejska miałaby zezwolić na takie dopłaty w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Potrzebny jest jednak do tego oficjalny wniosek, wsparty dokumentami, wyliczeniami i uzasadnieniem.

Przed wyborami były zapewnienia, że temat zostnie oficjalnie zgłoszony w Brukseli, ale PiS nie zrobiło w tej sprawie nic.

– Wyśmiewano przez wiele dni, czy nawet tygodni, tę moją zapowiedź. To naprawdę mogą być duże pieniądze. Jak ktoś np. hoduje 100 krów mlecznych, to będzie miał z tego 50 tys. zł, albo więcej. Jeżeli oczywiście będą hodowane w odpowiedni sposób - mówił Jarosław Kaczyński jeszcze podczas przedwyborczej konwencji PiS w Białymstoku.

Z kolei w rozmowie z PAP Jan Krzysztof Ardanowski zapewniał, że Bruksela pieniądze ma i jest szansa, że dopłaty do rolników trafią jeszcze w ramach perspektywy na lata 2014-2020.

- Środki w ramach obecnej unijnej perspektywy budżetowej na dodatkowe dopłaty dla rolników są i wszystko będzie zależało od tego, czy Komisja Europejska zgodzi się, by zostały przeznaczone na te dopłaty - stwierdził minister rolnictwa.

- Być może zdecydują się przyznać nam to prawo jeszcze w tym roku. Jeśli tego nie będzie, to wtedy nowa perspektywa będzie tym okresem, w którym będziemy chcieli to wsparcie ze względu na dobrostan dla świń i dla bydła zastosować – dodał.

Zobacz także: Obejrzyj: Kaczyński o celach PiS w PE

Ardanowski obiecał, że oficjalne pismo do Komisji Europejskiej trafi "do czerwca". Jest 29 maja, propozycja tzw. krowy+ i świni+ pozwoliła wygrać wybory na wsiach, ale minister nie zdołał jeszcze zwrócić się do UE w tej sprawie.

Rolnicy mogą poczuć się oszukani. Wieś zdecydowanie poparła Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Parlamentu Europejskiego (59,11 proc. głosów). Nie ma się co dziwić, kwoty proponowane przez prezesa Kaczyńskiego działają na wyobraźnię.

Jednak, co sugeruje w rozmowie z money.pl lider AGROUnii Michał Kołodziejczak, takie przedwyborcze wrzutki mogą pozostać jedynie w sferze wyobraźni.

- Kolejny raz sprawdziły się nasze słowa. Potrzebne są konkrety, dokumenty, warunki. Jak widać, ta obietnica miała duży wpływ na wybory, szczególnie na mieszkańców wsi, którzy nie są rolnikami, ale mają z nimi związek emocjonalny – podkreśla Kołodziejczak.

- Nie ma sensu dyskutować i słuchać obiecanek, trzeba opierać się na faktach. Cały czas mydlą nam oczy. Trzeba było być naprawdę naiwnym i naoglądać się telewizji publicznej, żeby w to uwierzyć – dodaje lider AGROUnii.

- To rozdawanie pieniędzy. Nie może być tak, że ktoś hoduje świnie, żeby dostać 100 zł. To jest słabe. Rolnicy pracują, żeby z tej pracy żyć. Nikt nie warunkuje swojej działalności od dopłat. Jeśli są - to dobrze, ale nie jest to podstawa – podkreśla.

Budżet UE jest już zaplanowany do końca 2020 r. Jednak państwa członkowskie mogą go renegocjować, więc PiS ma szansę, by wywiązać się z obietnic przedwyborczych i przynajmniej spróbować wywalczyć od Brukseli pieniądze dla rolników. Jeśli nie na najbliższe 1,5 roku, to chociaż na lata 2021-27.

Jednak nawet jeśli dopłaty z Brukseli miałyby popłynąć strumieniem do nadwiślańskich wsi od 2021 roku, zdaniem Michała Kołodziejczaka i tak będą miały marginalny wpływ na polskie rolnictwo.

- Przede wszystkim trzeba zacząć o tego, że mówimy o dopłatach na świnie hodowane na ściółce. W czasie rozprzestrzeniającego się ASF, lekarz weterynarii jasno powie "nie trzymaj na ściółce, bo może łatwiej zachorować". Więc dopłaty mają dotyczyć świń, z których produkcji wszyscy rezygnują – tłumaczy lider AGROUnii.

- Ściółka to promil, margines produkcji. Na ściółkach trzymają tylko stare gospodarstwa rodzinne. W połączeniu z zagrożeniem ASF, taka produkcja jest niszowa – dodaje. - Z krowami podobnie, łatwiej je trzymać w oborze pod dachem. Są producenci, którzy mają warunki, by je wypuścić na łąki, ale też nie jest to główny nurt - podkreśla Michał Kołodziejczak.

- Kolejny raz rolnicy przekonują się, że nie warto, ale też nie ma kogo słuchać. To były tylko obietnice, o których fajnie się mówiło. Powiem raz jeszcze, trzeba było być wyjątkowo naiwnym, żeby w to wierzyć, ale widać, że PiS na tym skorzystało, obietnice podziałały na wyborców – podsumowuje Michał Kołodziejczak.

Zwróciliśmy się do Ministerstwa Rolnictwa w tej sprawie. Resort obiecał odpowiedzieć na pytanie, czy zamierza wnioskować do Komisji Europejskiej o dopłaty dla rolników, renegocjując założenia unijnej perspektywy budżetowej jeszcze na lata 2014-2020. Czekamy na odpowiedź.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(477)
WYRÓŻNIONE
meme
6 lat temu
Kaczyński teraz wszystko obieca … myślę , ze na jesień też coś specjalnego im przygotuje … typu, ze chciał dać ale ta zła UNIA "nie dała" a on tak bardzo chciał … to wina Tuska itp., itd.
waldek
6 lat temu
Rolnik zawsze był niedoinformowany na czas. Dlatego PSL na wsi przegrał
ale super faj...
6 lat temu
wcale mi nie szkoda rolnikow powinni byc na bierzaco oszukiwani przez pis i dalej ogladac tv kurskiego teraz to co dopiero im sie galy otworzyly ale jak tylko znow beda wybory to rolnicy szturmem zaglosuja na pis bo ksiadz bedzie im kazal, nic ani zlotowki nie powinni dostac
NAJNOWSZE KOMENTARZE (477)
PolakMały
5 lata temu
Dlaczego znowu strzygą nas jak owce? Przecież należy nam się całość kwoty, czyli 1200$/mc = 3600zł/mc dla każdego - tj. Bezwarunkowy Dochód Podstawowy (BDP), na mocy aktu prawnego GESARA (D. Trump - NESARA -> GESARA)
gorszy sort
6 lat temu
twierdzisz że tylko naiwni,to czy całe rolnictwo są tak bezmyślni że konusowi uwierzyli,a może siły i moce jakieś im dopomagają,nie chcę powiedzieć że wieś to sami gupole i tylko świnie głosowały na 500+,bo znane powiedzenie jest że chłop chytry jest i widać zachłanny
krycha zoot...
6 lat temu
na żoliborzu jest willa do zaadoptowania na chlewnię a jego mieszkańca na świniopasa oczywiście po szkoleniu i zdaniu egzaminu kwalifikującego na w\w stanowisko
rollnik+ bra...
6 lat temu
organizacją rolniczą niech kieruje rolnik nie kamyk-- surykatka popiskująca
nastka
6 lat temu
to kaczynski zmienił orientację i zaleca się teraz do krowy ? czego jeszcze dokona dla tej jego pseudowładzy
...
Następna strona