Sprawozdanie ze zbiórki pieniędzy znalazło się na stronie internetowej parafii. Kwesta miała pokryć zadłużenie spowodowane pracami remontowanymi. Miała, bo do spłaty pozostało jeszcze 1870 złotych z prawie 30 tys. zadłużenia.
Autor sprawozdania zauważa też, że parafia nie dostała prawie nic od ludzi młodych. Zaledwie 0,1 proc. kwoty pochodziła od ludzi w wieku 20-29 lat. Najhojniejsi okazali się seniorzy (powyżej 65. roku życia), których aż 45 proc. wpłaciło pieniądze na poczet długów parafii.
"Z tych statystyk wynika, że parafia nie może liczyć na młode rodziny, które najdłużej będą korzystały z tej świątyni, a niestety nie angażują się lub w niewielkim procencie angażują się w sprawy remontów i utrzymania parafii" – czytamy w sprawozdaniu.
"To, co Państwo składacie na remonty oraz utrzymanie parafii to nie jest sprawa proboszcza, ale jest to nasze wspólne dobro, które ma służyć przyszłym pokoleniom wierzących Złotoryjan, którzy będą korzystali z tej odnowionej świątyni" – pisze autor sprawozdania.
W dokumencie jest też zachęta do pomocy w spłacie – zaznaczono, że odpowiednie koperty można pobrać w kościele.